Jestem świezo po Batmanie Początku. Mam tez parę wątpliwości. Może nie stricte wątpliwości, ale kilka spraw mnie zastanawia.
Po pierwsze: to całe wyciągnięcie Wayne'a z tego (CHin, Tybetu?) i szkolenie w zakonie Ligi Cieni... kim tak właściwie byłą to organizacja? Zacząłem myśleć, że to jacyś dobrzy ludzie (a wokół nich taki tajemniczy mistycyzm), jednak z biegiem filmu, a już ostatecznie pod koniec filmu nabrałem przekonania, ze to jakaś forma organizacji terrorystycznej, tak to się w naszych czasach by nazywało. Kim oni byli? Szaleńćami, którzy wierzyli, ze mają misje do spełnienia, ratują świat? Bardzo zastanawiająca instytucja, a Batman się z niej wyłamał (cała akcja z niedopuszczeniem do zabicia skazańca i eksplodowanie tego zakonu położonego w górach).
Kolejna sprawa: Kim był "Strach na wróble"? Czy on też pracował dla Ligi Cieni? Wydaje mi się, że tak.
Jak byście byli tak uprzejmi i mogli nieco przybliżeć te aspekty, to byłbym wdzięczny.
Po trzecie: Co właściwie Bruce Wayne robił poza krajem? Siedział w więzieniu za kradzieże? Dziwne, że ten facet z Ligi Cieni móił coś w stylu: tak bardzo chcesz walczyć z przestępcami, zę aż się do nich zaciągnnąłeś. O co biega?
Ra's wspomina, że Liga spowodowała, że Rzym upadł, bo dawali im na statki chore szczury i przyczynili się do podpalenia Londynu. Liga była po prostu organizacją, która spiskowała w podziemiach jak zniszczyć miasto czy może nawet całą cywilizację czasami, która została zniszczona przez ludzi - tak jak Gotham przez korupcję. Jak widać wszystko jest relatywne - dla nich zabijanie tych ludzi to było jak odcinanie czegoś chorego co i tak odrośnie, ale Bruce tego nie kupił po prostu. Wyłamał się chyba zwłaszcza dlatego, że nie chciał nikogo zabijać - a taki był warunek ukończenia 'kursu'.
Co do Scarecrow (strach na wróble) to jestem pewien tego, że nie był on członkiem ligi cieni. Sam Ra's (tak to się pisze?) wspomina o tym, jak przychodzi do jego domu a potem go spala. Mówi, chyba, że dr. Craine myślał, że robią to dla okupu, czyli pewnie by go wykorzystali i zostawili w mieście.
Nie wiem czemu wyjechał za bardzo, musiałem 'przysnąć' w tym momencie, ale Bruce wyjechał w świat bez kasy i był zmuszony kraść. Jest nawet scena jak coś kradnie w Chinach co należy do Wayne Enterpirse (firmy jego ojca). Wspomina, że pierwszy raz ukradł, że był głodny i, że nigdy nie był jednym z nich. Złapali go właśnie za to i dlatego był w więzieniu.
Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem. Sam niedawno miałem przyjemność obejrzenia Batman: Begins, więc chyba wszystko co tu napisałem jest zgodne z treścią filmu ;)
Pozdrawiam,
Ah jeszcze coś...
Zrozumiałem wreszcie-wspomniałeś o tym, że Ra's powiedział, że 'skoro tak bardzo chcesz walczyć z przestępcami, że aż się do nich przyłączasz' i chyba chodziło Ci o scenę, kiedy się spotkali po raz pierwszy - wtedy powiedział, że 'Czy tak bardzo chcesz walczyć z przestępcami, że trafiasz do więzienia, żeby rozprawić się z każdym pojedynczo?'. Jak widzisz, sens jest troszkę inny;)
Pozdrawiam.
No tak, ale kto mówił o tym, że Bruce chciał (wtedy) walczyć z przestępcami, ze niby się dał złapać do więzienia. Skąd wogóle w tym aktorze granym przez Liama Nessona, Raa czy jak mu tam, wziął sie pomysł, że Wayne chce walczyć ze złem?
Napisałeś: "Co do Scarecrow (strach na wróble) to jestem pewien tego, że nie był on członkiem ligi cieni. Sam Ra's (tak to się pisze?) wspomina o tym, jak przychodzi do jego domu a potem go spala."
To ten Raa odnosił się do Bruce'a Wayne'a a nie do Stracha na Wróble, w tej wypowiedzi. Wayne spowodował wybuch w klasztorze to ten Raa spalił mu dom, taki niby rewanż?
"No tak, ale kto mówił o tym, że Bruce chciał (wtedy) walczyć z przestępcami, ze niby się dał złapać do więzienia. Skąd wogóle w tym aktorze granym przez Liama Nessona, Raa czy jak mu tam, wziął sie pomysł, że Wayne chce walczyć ze złem?"
Tego dokładnie nie wiem. Ale biorąc pod uwagę, że wiedział o nim tak wiele... Może jak jeszcze był w Gotham to przykuł jego uwagę i dowiedział się o jego rodzicach, pooglądał jego czyny... Ale pewien nie jestem.
"To ten Raa odnosił się do Bruce'a Wayne'a a nie do Stracha na Wróble, w tej wypowiedzi. Wayne spowodował wybuch w klasztorze to ten Raa spalił mu dom, taki niby rewanż?"
No tak - nawet była kwestia od Liama 'Zostawiłeś mnie na śmierć i spaliłeś mi dom - uznajmy, że jesteśmy kiwta'. Wtedy także wspomniał mu o roli Stracha w jego planie.
Trzeba wrócić do momentu jak Bruce wrócił do domu na proces tego faceta, który zabił jego rodziców. Bruce chciał wtedy go zastrzelić w akcie zemsty. Nie zdążył, bo ktoś inny to zrobił. Później Katie Holmes wyjaśniła Bruce'owi na czym polega różnica między zemstą (chwilowa przyjemność) a sprawiedliwością (harmonia). Później nastąpiła rozmowa z mafiosem, po której [mam wrażenie] Bruce stracił dziecinną naiwność na temat dobra i zła, o czym zresztą sam wspomina, że przestał odróżniać dobro od zła. Zaczął kraść, najpierw z głodu. Wszedł w świat przestępców, by lepiej poznać ich motywy.