"Po co spadamy...?" aj no, filozofowie się znaleźli.
Zbyt nowoczesne Gotham, ten czarny charakter taki mało czarny, Katie Holmes drętwa i w ogóle podsumowując moją opinię o tym filmie jednym zdaniem:
Za dużo gadania, za mało latania.
Burtonowskie Batmany kick ass!!!
Wydaje mi sie, ze wlasnie texty typu "po co spadamy" zrobily wlasciwy klimat. Co lepszy komiksy batmana wlasnie na podstawach filozofii sie opieraja. Ale Holmes.. nie pasowala mi w ogole do tego filmu. Zupelnie sie pogubila przy takich gwiazdach jak Morgan,Michael czy Liam.