Nie wiem, czy oglądałeś ten film, ale jeżeli tak to przespałeś połowę. :P

Wcześniej Batman wykonał już parę akcji, wsadził Falcone'a do kicia, walczył z Cranem na Narrows, uratował Reachel. Pisano już o nim w gazetach i wszyscy zaczęli go nazywać Batman, bo tak zeznał Falcone, któremu nietoperz się przedstawił.

Może oglądałeś jakąś zjebaną wersję.

Właśnie ale zanim uratował Rachel nie było żadnych akcji to była jego pierwsza tak było w tej wersjii filmu którą ja oglądałem. Rzeczywiscie jakos filmu pozostawiała wiele do życzenia wiec moze tu był problem

Oglądałeś pociętą, zjebaną wersję filmu, która nieoficjalnie wyciekła przed kinową premierą. Ściągnij DVDripa a twoja ocena filmu podskoczy w górę.

PS: Ile trwa twoja wersja filmu, bo powinna 134 minuty?

Dzikusy, a może byście skorzystali z dobrodziejstw cywilizacji i zaopatrzyli się w płytę z filmem w takiej instytucji, która się "sklep" nazywa? I w zamian dali kolejny wytwór ludzi rozumnych, czyli pieniądze (bagatela - około 20 złotych)?

Cholerna dzicz. Zwędzą, kurwa mać, wszystko, co nie jest przykute łańcuchem. Co to, bezpańskie?

Kolega ma rację (choć ja bym to ujął łagodniej) wczoraj nabyłem za niecałe 26 zł wersje 2 dvd w mediamarkcie warto zważywszy na mnóstwo dodatków.Można było się postarać i nabyć oryginał i nie miał byś takich problemów.

Ja ma oryginalną płytę z filmem 2DVD z empiku i to już od 4 lat. :P
Tylko podpowiadałem koledze, jak chce obejrzeć.

Der Seeder idoto nie mów mi gdzie sie mam zaopatrywać ok palancie !! Pozyczyłem płyte od kolegi taką wersje miał więc sie odwal palancie nie wierze ze ty nigdy z piratow nie korzystałeś i tylko pozujesz tu na snoba jełopie. W mojej wersji film trwał 114 minut więc to wszystko wyjaśnia

I masz złodzieju za swoje :P

W normalnej wersji filmu Crane już wcześniej spotyka Batmana.

Goń się smieciu dla mnie jesteś zerem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Cała przyjemnośc po mojej stronie :)

Nie pochlebiajmy facetowi, nazywając go złodziejem :). Oni się przynajmniej starają. A on jest taką małą wszą, która na innych żeruje.
Hyhy, miło że nazywasz mnie idiotą, a Gieferga zerem. Takie epitety od osóbek twojego pokroju to komplementy.

"nie wierze ze ty nigdy z piratow nie korzystałeś i tylko pozujesz tu na snoba jełopie"

Oooo... czyżby zazdrość dupę ściskała? :)

Dobra panowie udawajcie snobów któzy wszystko macie orginalne w sklepach. Założe się ze jakby wejsc do was dod odmu napewno cos pirackiego by sie znalazło ale ja was złodziejami nie nazywam. Jesteście hipokrytami

Oho, ewidentnie zazdrość dupę ściska. Nabywanie samych oryginalnych wersji softu jest już dla niego przejawem snobizmu, i pewnie jeszcze bycia rozpuszczonym bogaczem, który wszystkiego ma potąd (oj, już mnie kilka innych wszy o coś takiego posądzało w Necie:)).

"Założe się ze jakby wejsc do was dod odmu napewno cos pirackiego by sie znalazło"

No to oddawaj szmal za ten zakład.

ej gościu nie nazywaj mnie wszą bo podejrzewam ze jakbym Cię spotkał to leżałbys w kałuży krwi. Pozatym nie zakładam się z byle kim a Tobie nie podałbym nawet nogi tak jak chcial zrobić Wałęsa z Kwaśniewskim

Uwielbiam takich małych kozaków, odważnych na odległość i dzięki POZORNEJ anonimowości w sieci. Tak, młody, niewątpliwie, leżałbym w kałuży krwi, flaki bym miał na wierzchu i kręgosłup połamany, a serducho wyrwałbyś mi z klaty i podał w torebce, jak Jim Carrey w filmie Głupi i Głupszy.

"ej gościu"

Dla ciebie "panie" :). A wszą będę cię nazywał, bo tak jak wesz, jesteś pasożytem, który żeruje na innych oraz na ich pracy.

Sczekaj dalej pieseczku szczekaj hau hau... Dla mnie jestes człowiekiem płytkim intelektualnie pozorującym idealistą....W rzeczywistosciu jestes jak sprzedajna kurwa. Jeśli chcesz mozemy sie ustawić na bitke tylko zebrałbys baty bo jestes podejrzewam tak samo cienki jak twoje argumenty

Naprawdę? Nie może to być! :D.

Może zamiast się grzać i bluźnić arcadius777 wziął byś prawdziwą wersję filmu i nie oceniał go już 7/10 - bo ma błąd, którego nie ma.

No ja sie nie grzeje tylko bronie przed tymi snobami co mnie atakują. Film kupiłem w markecie i obejrzałem fatycznie nei ma tego błędu mialem złą wersje ale po to załozyłem ten wątek zeby ktos kulturalny mi wyjaśnił a napotkałem na chamstwo

Hm, obie strony przesadziły, ale to 'obrońcy oryginałów' zaczęli kpić z rozmówców, wyzwiska próbując ukryć pod niby-żartem. Jak widać, godna bez wąpienia pochwały, kultura prawna nie zawsze idzie w parze z kulturą osobistą.

Kpić? Gdzie, jak, kiedy?
Niby-żartem? A gdzie tu był żart, choćby i "niby" (cokolwiek to ma znaczyć)?

Nie jest obrażaniem mówienie prawdy. Kiedy ktoś ma IQ rzędu 70 punktów i problemy z pomnożeniem dwa przez pięć, to nie jest obrażaniem mówienie o nim, że jest głupi, bo po prostu jest.
A skoro mój rozmówca dokonuje kradzieży czyjejś własności intelektualnej, oraz bierze za darmo coś, za co powinien zapłacić, jest po prostu złodziejem i tyle. I skoro żeruje na efektach cudzej pracy, samemu nie dając nic w zamian, jest pasożytem i tyle.

Ten cały wątek to jeden wielki żal. arcadius777 narzeka na poważny błąd w filmie i wystawia mu 7, a ten błąd który okazuje się "nie jest błędem", a piracką, pociętą wersją. A mimo to, że jak twierdzi obejrzał normalną wersję bez tego błędu, który mu tak przeszkadzał, nie podwyższy mu oceny, bo jego prawdziwym zamiarem w założeniu tego wątku było powyzywać się z kilkoma użytkownikami. Cóż, udało mu się, bo robi to nagminnie.

Juby to nie ja zacząłem obrażac tylko oni więc miej odrobine przyzwoitosci i pisz prawde. Natomiast Deer Speeder to dla mnie tylko zwykły ujadający wściekle pies który potrafi cwaniakować tylko i wyłącznie w sieci to wszystko. Ocenę podwyższam na 8

"Deer Speeder to dla mnie tylko zwykły ujadający wściekle pies który potrafi cwaniakować tylko i wyłącznie w sieci to wszystko"

O jeja, a ty to niby w sieci teraz nie ujadasz?

Takie pyskówki w wykonaniu gówniarza, który sam wydziera się na innych przez kabelek, są, delikatnie mówiąc, nie na miejscu.

Nie mow mi co jest na miejscu a co nie. Ty to zacząłeś palancie więc nie zrzucaj winy na mnie !!!! Film był porzyczony od mojego kolegi więc to nie ja go ściągałem więc mnie nie obrażaj dupku

Co zacząłem? Że nabywasz kradziony soft? Jeśli masz coś, za co powinieneś zapłacić, a nie zapłaciłeś, to jest tak, jakbyś był złodziejem - nie jest obrażaniem mówienie o złodzieju, że nim jest.

Jak ja chcę obejrzeć jakiś film, idę go wypożyczyć w DVD-tece, nie wypytuję zaś kolegów o to, który z nich ma wersję kradzioną, co i ja bym mógł uszczknąć swoje z tych konfitur, byleby nie dać zarobić tym "burżujom producentom".

Powiem Ci jedno współczuje twojej matce ze ma takiego syna kurwe

Robi się coraz weselej :).

Zwykłe pyskówki są już widocznie dla tego kolesia zbyt przaśne, więc przerzuca się na pomówienia seksualne pod moim adresem (jakby to miało cokolwiek wspólnego z faktem nabywania lub nie nabywania oryginalnego softu).
Zresztą, on pewnie nawet jest zbyt głupi, aby zdawać sobie sprawę, że rzucił pomówienie seksualne :D.

Wydaje mi się ze z prawnego pkt. widzenia nie masz do końca racji, nie mówie tu zebyś mnie zaczął wyzywać czy coś w tym stylu, ale jest coś takiego jak dozwolony użytek [w zakresie prywatnym jest generalnie (z kilkoma wyjątkami) zwolniony z roszczeń finansowych właścicieli majątkowych praw autorskich. Jest on jednak dość niejasno ograniczony do "osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego"], a arcadius777 wziął ponąc płyte od znajomego. Z moralnego pkt. widzenia masz rację ze twórcom należy się wynagrodzenie za ich pracę, ale tak jak mówie w Polsce prawo jednoznacznie nie zakazuje tego typu praktyk, o ile arcadius777 nie zacznie sprzedawać i udostępniać dalej tego filmu.

W Twoich tekstach brakuje już tylko JP100% ;]

K***a, ludzie. Trochę może wyluzujcie. Co to jest forum do obrażania innych? Jak chcecie się nawzajem obrażać to załóżcie jakąś stronkę gdzie będzie to można robić. Tu się do cholery o filmie pisze a nie h8j wie o czym.

To wszystko zaczął ten pajac Der Speeder który zgrywa anioła który nigdy w zyciu nie miał pirackich rzeczy w ręku. Jest to niebywały hipokryta i kłamca , dziecko neostrady które wylewa swoja zółć tutaj na forum

Znowu zrobiłeś z siebie dupę wołową. Mało ci jeszcze robienia z siebie pośmiewiska?

Zaiste, wielkim trzeba być "aniołem", żeby nie kraść i uważać taki proceder za coś niewłaściwego.

No widze próbujesz tutaj udawać wielkiego inteligenta używając słowa zaiste brawo. Uwierz mi brakuje Ci intelektu zeby ze mną rozmawiać. Powiem Ci tylko jedno nie nazywaj mnie złodziejem bo nigdy nic nie ukradłem a złodziei poszukaj w swojej rodzinie palancie

"No widze próbujesz tutaj udawać wielkiego inteligenta używając słowa zaiste brawo"

Ty to normalnie jesteś zawodowym błaznem - za każdym razem robisz z siebie idiotę. Tym razem wychodzi na to, że myślisz, iż używając słowa "zaiste" zgrywam inteligenta. Z czym jeszcze wyskoczysz, że zgrywam inteligenta, nie robiąc błędów ortograficznych (do czego zapewne - kolejna "teoria" internetowych prostaków - używam słownika, leżącego na biurku zaraz obok klawiatury)? Albo że wiem, jak jeść nożem i widelcem?

I nie pochlebiaj sobie. Intelektu używać nie muszę, żeby rozmawiać z takim pajacem, jak ty. Nie wiem, czy ty próbujesz urosnąć do jakiejś wyższej rangi, wmawiając sobie i przy okazji innym, że w rozmowie z tobą pocę się i męczę intelektualnie? Zrobić sobie dobrze? Poczuć się przez chwilę mądrzejszym? A może po prostu podleczyć kompleksy?

"Powiem Ci tylko jedno nie nazywaj mnie złodziejem bo nigdy nic nie ukradłem"

A co robił na twoim kompie Batman Begins, za którego nie zapłaciłeś, choć powinieneś?


"Jedna, bo zaczyna napinki w stylu "złodzieje, wszy, pasożyty społeczne, nie to co ja""

PLASK!
Ten policzek byłby za tekst po ostatnim przecinku, bo nie znoszę oszczerców. Nigdy i nigdzie nie odnosiłem się do swojej osoby, bo nie jestem aż tak butny, żeby siebie przedstawiać jako ideał.

A prawda jest taka, że obie strony się ośmieszają. Jedna, bo zaczyna napinki w stylu "złodzieje, wszy, pasożyty społeczne, nie to co ja", a druga bo daje się w to wciągnąć.

Der Speeder- "nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni". To czy ktoś ściąga piraty to kwestia jego własnego sumienia.

"To czy ktoś ściąga piraty to kwestia jego własnego sumienia"

O, nie. Nie. Nie, nie, nie. Nie.
Pisząc coś takiego, mylisz się grubo jak stąd do Alfa Centauri.

To nie tylko kwestia jego własnego sumienia (lub jego braku, co też się bardzo często zdarza), to też kwestia tego, że jeśli bandy tysięcy egoistów, którzy nie chcą płacić innym za ich ciężką pracę, kradną po prostu jej owoce, to odbija się to negatywnie na innych.

W związku z plagą piractwa uczciwi użytkownicy użerają się w kółko z coraz to bardziej skomplikowanymi systemami zabezpieczeń, co jest szczególnie uciążliwe, gdy mówimy o grach. Mam być takim gnojkom piratom wdzięczny za to, że przez nich mam utrudnione z nich korzystanie?
A może mam być im wdzięczny za to, że hamują spadek cen? Jeszcze pod koniec ubiegłego wieku cena 200 zł na pudełku z grą nie była niczym szczególnym. Za muzę też liczono sobie niemało. Od tamtego czasu jednak więcej ludzi przerzuciło się na legale i ceny również spadły. Irytujące jest przy tym to, że wielu ludzi owe kilka lat temu zapewniało, że jak ceny softu spadną do poniżej stu złotych, to będą kupować. Ceny spadły. I jakoś wciąż większość użytkowników zaopatruje się na giełdzie albo po prostu ściąga piraty z sieci.
Przerażająca była też dla mnie wizja roztoczona przez mojego kumpla (na szczęście, moim zdaniem to tylko plotka), jakoby Warner Bros. miałby zwinąć interes w Polsce, ze względu na fakt, że ciężko tu cokolwiek zarobić. Wbrew pozorom, nie jest to takie niemożliwe - już teraz jest pewien procent softu, który na nasz rynek nie trafia, bo przecież na tym się nie zrobi dobrego interesu.

Co jeszcze? Może sami zainteresowani - artyści nagrywający płyty z muzyką, studia developerskie tworzące gry, ekipy kręcące filmy? Czy ci, którzy wylecieli z takiej roboty - przez piratów - bo ich dzieło nie sprzedało się w dostatecznie dużej liczbie egzemplarzy, mają być takim gnojkom wdzięczni i machnąć ręką, mówiąc, że to kwestia ich sumienia?

Że już nie wspomnę o destruktywnej robocie rzeczonych egoistów, "dzięki" którym nasz rynek software wciąż jest kpiną w innych krajach. A ktoś z nas mógłby przecież kiedyś pracować w ekipie zajmującej się kręceniem wysokobudżetowej produkcji. Naturalnie, gdyby taka ekipa i taka produkcja w Polsce w ogóle powstała. A to jest niemożliwe, bo pieniądze z tego biznesu niewielkie i każdy wie, że to w sumie żaden interes...


Nadal uważasz, że "ktoś ściąga piraty to kwestia jego własnego sumienia"?

Mądrze prawisz, przyznaję. A co powiesz o sytuacji, gdy ktoś po wizycie w kinie ściąga piracką wersję tylko po to, żeby np. powtórzyć sobie najważniejsze sceny czy dialogi? Mnie np. ciekawi, dlaczego skoro za bilet do kina płaci się 15-25 zł to czemu cena DVD wynosi kilkaset procent tej ceny? Rozumiem, że koszty płyt, opakowań, nadruków, etc, ale mimo wszystko cena moim zdaniem mocno zawyżona. Osobiście na każdy ciekawy film staram się chodzić do kina, bo to jest za każdym razem świetne doznanie, a cena biletu do bankructwa nie doprowadzi.

Przyznaję, że w Polsce jest od zawsze przyzwolenie dla takiego cwaniactwa i przez to problem jest poważniejszy bo to kwestia mentalności.

Z drugiej strony np. dla muzyków z całego świata dochody z płyt to marny procent, każdy ma świadomość, że jego album większą popularnością będzie cieszył się na wszelkich torrentach niż w sklepach muzycznych. Ale właśnie to, jaką popularność osiągnie w sieci jest wyznacznikiem wartości gwiazdy- tego ile trzeba jej płacić za koncerty, reklamy, wywiady, sesje zdjęciowe, itp.

Der Speeder nie uzywaj słowa intelekt bo nie będę miał z Tobą o czym rozmawiać nigdy nic nie ukradłem a Ty zachowujesz sie jakbym ukradł dziewictwo towjej matce pozdrawiam palancie :)

"Der Speeder nie uzywaj słowa intelekt bo nie będę miał z Tobą o czym rozmawiać"

Racja. Nie będziesz miał. Z użyciem czegoś, czego nie masz, nie możesz rozmawiać.

"nigdy nic nie ukradłem"

Dzieciaku z połową mózgu i ćwiercią rozumu, rozumiem, że myślenie nie jest twoją mocną stroną, ale chociaż spróbuj pojąć, że "kradzież" to nie jest tylko wtedy, kiedy komuś wyciągasz z kieszeni 10/100/1000 zł.

"zachowujesz sie jakbym ukradł dziewictwo towjej matce"

Albo jakbyś był wspaniałym śrubokrętem z widokiem na morze. Jak już fantazjować w kretyńskim stylu, to na całego!

Der Speeder wracaj do budy ujadający chory z nienawiści psie gończy

I znowu dziecku zabrakło rozumku, żeby powiedzieć coś do rzeczy. Nie pogrozisz mi już nawet, że mnie zabijesz i będę leżał w kałuży krwi? :)

Dla mnie jestes nic nie wartą szmatą która potrafi tylko sie awanturować współczuje twojej matce ze urodziła takiego płytkiego intelektualnie gościa bo w rzeczywistosci jestes mielizną intelektualną która pozuje na forum inteligenta i wielkiego ideowca nie korzystającego z piratów lol nikogo i tak nie obchodzisz nędzny nic nie warty szkodniku. Podejrzewam ze jak byłeś mały to nikt nie chciał się z Tobą bawić wobec czego twoja matka wieszała Ci na szyji pęto kiełbasy zeby psye sie z Tobą chciały bawić

Na dodatek się powtarzasz - Nawet jak po prostu dresiarskie bluzgi wypisujesz. Żal mi cię.

"jestes mielizną intelektualną która pozuje na forum inteligenta"

Przecież ci mówiłem, żebyś przestał sobie schlebiać...
Inteligenta to ja mogę zgrywać, będąc na uniwerku. Nie przed takim prostakiem, jak ty.

"i wielkiego ideowca nie korzystającego z piratów"

Teraz ja się powtarzam, ale po prostu - zaiste, wielkim trzeba być ideowcem, żeby nie kraść i uważać ten proceder za coś niewłaściwego.

No chłopaki podziwiam was, nie ma co, tak to można sie wyzywać do końca świata i jeden dzień dłużej a i tak sie nie porozumiecie , nie ma opcji żeby jeden przekonał drugiego , że ten źle robi ; za Chiny, ale powodzenia , przypominam tylko że to strona przeznaczona filmom , a nie
rozmowom typu "kto więcej nawrzuca drugiemu".PZDR.

A ja mam to w dupie, biorę za darmo, bo większość produkcji które wypuszcza sie na rynek nie jest warte złamanego... w zasadzie to często powinni kase oddawać za stracone 2 godziny

<tańczy żydowskie tańce>

Teraz jestem na sto procent pewien, że głos zabrał gówniarz. Oto jest, proszę państwa, szczytowa forma smarkatego przekonania "bo mnie się wszystko należy, a świat jest po to, by mi służyć", poparta skrajnym brakiem szacunku do czyjejś pracy z tego względu, że gnojek sobie własnych rączek nią nie kalał, bo żyje z kasy rodziców.

"A ja mam to w dupie, biorę za darmo, bo większość produkcji które wypuszcza sie na rynek nie jest warte złamanego..."

Nawet takie produkcje kręci się za czyjeś pieniądze, i ktoś w nie wkłada pracę.
Poza tym nikt cię nie zmusza do zakupu takich filmów. Psiakrew, co to w ogóle za argument? Skoro uważasz, że jakiś film nie jest wart oglądania, to po jaką cholerę, i z jakiej racji miałbyś go kupować? Jak ja uważam taki Dzień Niepodległości za szajs, to po prostu go nie kupuję!

"w zasadzie to często powinni kase oddawać za stracone 2 godziny"

Ja cię nie mogę. To może jeszcze producent powinien cię w dupę pocałować? I wylizać ci buty?
Wiesz, co - pójdź najlepiej do sklepu, ukradnij baton, a potem zgłoś pretensje do kasjerki, że niesmaczny był. Albo podpieprz komuś brykę i powiedz, że gaz się zacina i on ma to naprawić i przy okazji pokornie przeprosić, że ci uszkodzony samochód podstawił do kradzieży. Wtedy będzie jeszcze mniej śmiesznie.

normalnie jesteście hardkorami:P lepiej poczytać wasze wypowiedzi niż kawały na prosiaku:P a kolega był tylko niedoinformowany w sprawie filmu;P ps. niewieże że jest tu chociarz 1% "aniołków filmowych" piractwo jest w polsce tak samo powszechne jak niedzielny obiad w gronie rodziny.

To mnie rozjebało na amen "Albo podpieprz komuś brykę i powiedz, że gaz się zacina i on ma to naprawić i przy okazji pokornie przeprosić, że ci uszkodzony samochód podstawił do kradzieży." hahahaahah !! dobre naprawdę dobre ;)