Nolan to, najkolokwialniej mówiąc, facet bez jaj. Niby zmienia Batmana i ma jakąś koncepcję a wszystko w tym filmie jest przycięte do holiłódzkich wymogów. Spasiony Eckhart i zdziadziały Palance? Nic z tego, każdy z aktorów w filmie jest po pełnym liftingu, taki Wilkinson pewnie w życie nie miał tak gładkiej skóry jak tutaj. To samo z Balem, ma on niby konkretną walijską facjatę a tutaj zupełnie tego nie widać. No i drugi Burton z niego żaden. Jego Batman zamiast tłuc bandziorów zastanawia się nad jakimś poszukiwaniem siebie, upadaniem i powstawaniem oraz jeszcze jakimiś banałami. A jako że jest to film podobno oparty na scenariuszu sceny akcji są już zupełnie do niczego.
A u mnie odwrotnie za każdym razem ten film wydaje mi się coraz lepszy, sceny akcji są świetne, finał jest niesamowicie emocjonujący, choć później w Mrocznym rycerzu wyglądało to jeszcze lepiej
Coś w tym jest, za każdym razem kiedy wracam do tych Batmanów odczuwam taką samą satysfakcję a nawet pewne sceny lepiej się ogląda.
Generalnie do filmów Nolana bardzo przyjemnie się wraca i nawet przy kolejnym podejściu dalej robią spore wrażenie: Prestiż i Incepcje widziałem po 3 razy, Batman początek 4, Mrocznego rycerza 5 a Memento gdzieś około 7. Bezsenność i Śledząc widziałem jedynie po 1 raz ale do tego drogiego jeszcze na pewno wrócę.
Zgadzam się, owszem lubię wracać do pewnych filmów ale zdecydowanie najczęściej do tych w reżyserii Nolana. Jak na razie w największych ilościach widziałem tylko trylogię Batmana ale pozostałe filmy co najmniej dwa razy.
Ja zgadzam się z pierwszą częścią wypowiedzi WoopsyDaisy - za każdym razem ten film wydaje się coraz lepszy. Inaczej jednak, niż u Woopsy - Batman Begins daje mi jwięcej radości i emocji, niż kolejne części.
np za pierwszym razem prestiż mi się nie podobał a za drugim podejściem film zrobił na mnie ogromne wrażenie a najwięcej to oglądałem chyba mrocznrgo rycerza 14 razy batmana begins już trochę mniej
Cieniasy jesteście:P Ja Beginsa zaliczyłem lekko licząc 50 razy, TDK mało, bo tylko ok 20, a TDKR do tej pory 2. I uważam, że BB to najgenialniejszy film o Batmanie jaki powstał.
Od 2005 roku też widziałem Beginsa pewnie coś około 40-50 razy (1 w kinie, 1 nap irackiej wersji od kolegi, potem kilka razy na kupionym, VHSie, a teraz oglądam na DVD) i też uważam go za najlepsze co powstało w temacie Batmana i adaptacji komiksu. ;)
TDK widziałem mniej (film jest młodszy), pewnie z 10, góra 15 razy. Też mam go na DVD ale w grudniu wymieniam go i BB na blu-ray, więc liczba na pewno się powiększy. ;)
Na TDKR byłem do tej pory raz w kinie IMAX i do premiery na blu-ray nie szykuje powtórki, bo jest to IMO najsłabszy film Nolana. :(
Moja recka Beginsa:
http://www.filmweb.pl/film/Batman+-+Pocz%C4%85tek-2005-106376/discussion/Zdecydo wanie+najlpeszy+Batman+i+film+na+podstawie+komiksu.+I+nie+s%C5%82uchajcie+trolli +zak%C5%82adaj%C4%85cych+tematy%2C+%C5%BCe+film+jest+s%C5%82aby+bo+nast%C4%99pny ch+d%C3%B3ch+cz%C4%99sci+nie+mog%C4%85+wyrzuci%C4%87+z+TOP100!,1987421
Film ci się coraz mniej podoba, bo ktoś ma gładką skórę? To obejrzyj w blu-ray tam masz więcej ziarna. :P Twoja wypowiedź zalatuje "Hejter-Nolana / Burton-fan". :-\
Christian Bale u Nolana wygląda właśnie że wyjątkowo dobrze wygląda, bo u innych to jest przeważnie taki jakiś wygłodzony