podświadomie liczyłem ,że będzie lepszy.mam mieszane uczucia co do obsady głównej roli.natomiast cukiereczkiem jest napewno Michael Caine w roli Alfreda.6 pkt. to wszystko co mogę dać tej produkcji.do jedynki się nie umywa.najlepsza scena filmu? ostatnia. czyli nawiązanie do pierwszej części(jocker),przeszedł mnie przyjemny dreszcz....ale tylko wtedy;)