jest to film o amerykańskim herosie ale w głównych rolach prawie wszyscy to brytyjczycy( no i parę irlandczyków), amerykańscy aktorzy też są ale nie grają pierwszych skrzypiec
Nolan chyba lubi obsadzać "swoich" xD
Nie żebym się czepiał, albo żeby mi to przeszkadzało, po prostu jest to taka ciekawostka którą zauważyłem