Mam nadzieję że mnie mile zaskoczy bo jakoś strasznie jestem zawiedziona, że Batmana gra Ben Affleck. Już bym wolała chyba Rayana Goslinga albo Jensena Acklesa. Affleck jakoś mi nie pasuje do tej roli. A może jestem bezpodstawnie uprzedzona, sama już nie wiem.
Ben Affleck-człowiek który grał w słabych filmach a później zagrał w ZaginioniejDziewczynir,odzyskał honor złotej maliny(wprowadzono nową kategorię) i został Batmanem
Oglądałam Zaginioną Dziewczynę, Affleck dał tam popis swoich umiejętności aktorskich. Nie chodziło mi o to, że jest złym aktorem czy coś, po prostu jego twarz jakoś nie pasuje mi do Batmana.
Affleck pasuje jak ulał. Z twarzy wygląda zupełnie, ZUPEŁNIE jak Bruce Wayne [ http://www.comicbookmovie.com/images/users/uploads/14825/Screen%20shot%202014-01 -12%20at%2010.45.19%20PM.png ].
Blond-włosy Gosling to zdecydowanie materiał na Hala Jordana, zaś Jensen Ackles to tylko aktor serialowy, bez większego doświadczenia w superprodukcjach kinowych.
Hej. Polecam obejrzeć jeszcze OPERACJA ARGO i MIASTO ZŁODZIEI. O dziwo jak na drętwego Afflecka tam taż zagrał bardzo dobrze. Poza tym całkiem z niego dobry reżyser do tych dwóch co wymieniłem powyżej jeszcze zrobił GDZIE JESTEŚ AMANDO? oraz napisał scenariusz do BUNTOWNIK Z WYBORU moim zdaniem Oskary zasłużone. Pozdrawiam.
Slabych filmach? Ogladnij sobie W Pogoni Za Amy. Genialny film i swietna rola Afflecka (jak dla mnie to chyba jego najlepsza)
Akurat Affleck gral w kilku filmach Kevina Smitha, a wiekszosc z nich jest conajmniej dobra (choc moze niekoniecznie Affleck byl w nich tak dobry jak w Pogoni Za Amy, no, ale Twoj post odnosil sie do slabych filmow, a nie jego gry aktorskiej)
Gosling w roli Batka... To już chyba wolę te drewno Afflecka. Ha! Może jeszcze Lexa niech zagra ta wywłoka od komedii familijnych J. Eisenberg, co? A nie... On naprawdę gra Luthora. Obsada tego filmu poza Ironsem to taka jakby flegmowa fuma w twarz fanów uniwersum. Dobierał ich chyba ślepy szympans z wodogłowiem. Nie wróżę sukcesu dla tego filmu, a po premierze będzie miał oceny max 6, nawet na filmwebie, gdzie kunszt filmowy jest oceniany poprzez ilość efektów specjalnych i popiep*zonych wątków, żeby zrobić z widza debila. Mam nadzieję, że te ścierwo obsadowe będzie chociaż zgodne z komiksem, ale znając życie znowu będzie to disneyowska opowieść o przyjaźni i miłości a'la MoS.
Affleck jest idealny jako Bruce Wayne.w koncu zobaczymy duzego batmana typowo z komiksow
Jakiś ułomny jesteś człowieku czy jak. Płacz sobie gdzie indziej bo nie jestem zainteresowany bzdurami kolejnego cholernego frustrata internetowego.
To może ja odpowiem... Otóż Batman w komiksach to był kawał chłopa i praktycznie na każdego (zwykłego człowieka) patrzył z góry. Sprawdź sobie wzrost Afflecka i porównaj z poprzednimi odtwórcami roli Batmana, a stwierdzisz, że tak jak Batman jest kawał chłopa, tak i Ben Affleck jest kawał chłopa :D Wcale nie jest też mniej umięśniony niż jego poprzednicy i w dodatku nie ma takiej szczupłej buzi jak Bale czy proponowany powyżej Gosling. Podsumowując, Ben Affleck fizycznie pasuje do tej roli najbardziej ze wszystkich dotychczasowych jej odtwórców.
Co do wzrostu to się zgodzę napewno a jesli chodzi o budowę to może nie widziałem jakiś aktualnych zdjęć.
Ten aktor zawsze będzie mi się dobrze kojarzył dzięki 300. Ktokolwiek jednak nie gra Batmana, mam nadzieję, że produkcja Snydera będzie co najmniej równie brutalna i mroczna co kreskówki, które oglądałem końcem zeszłego stulecia, a sam człowiek nietoperz, chłodny i poważny, a jednocześnie nie tak bezbarwny jak ten z ostatnich produkcji Nolana (z całym szacunkiem dla Christiana Bale'a;)
Jestem po seansie,, i powiem tak Affleck wypada świetnie w roli Bruca W. , jest solidnie przypakowany, tylko reżyser zepsuł postać batmana, ale nie będę dawał spoilerów...
Affleck to słaby aktor do tego bez cienia charyzmy. Nie mam pojęcia kto wpadł na tak głupi pomysł by grał Batmana.
Ten co wymyślił wzory skróconego mnożenia, muzykę disco polo, Justina Biebera i hipsterów.
Pan Affleck dysponuje nazbyt pulchnym, nieco obwisłym podbródkiem, wywołanym zapewne jakąś wrodzoną wadą kośćca twarzy, przez co nie wygląda jak superbohater. Być może to lekkie cofnięcie brody, szczęki oraz kości policzkowych, czyli niejako całej twarzy. Przypomina Pana Janusza Piechocińskiego.
Pozdrawiam serdecznie.
?
Przecież on ma właśnie masywny podbródek -przez co jego głowa wydaje się za duża/długa. Ale w masce Batmana wygląda chyba włąśnie dzięki temu bardzo dobrze, więc nie zgodzę się że nie ma "twarzy superbohatera".
Pan Batman miał żuchwę kwadratową, Pan Affleck pucułowatą zaś, choć masywną, proszę Pana. Pozdrawiam serdecznie.
Idąc tym tokiem rozumowania to Hugh Jackman nigdy nie powinien dostać roli Wolverine'a bo jest do niego absolutnie nie podobny. A Afleck jednak trochę jest do Wayna, na pewno bardziej niż poprzedni odtwórcy.
Akurat szczęka Batmana to zależała od rysownika.
Pucołowato to Affleck wyglądał trochę u Kimmela, ale pokazanych scenach to na pewno pucołowato nie wygląda :p
Również pozdrawiam serdecznie :)
Ja zarzut czynię głównie do podbródka Pana Afflecka, proszę Szanownych Panów. Szczeka i żuchwa są w porządku. Pozdrawiam serdecznie.
Pzyjrzałem się owemu podbródkowi i już wiem o co Ci chodzi:P Ale słowo "pucołowaty" chyba tu nie pasuje i wprowadza w błąd. Pozdrawiam.
W takim razie ja widziałbym w roli Batmana Pana, który się nazywa Ronn Moss :) On posiada prawdziwą, wręcz amerykańską facjatę :)
Proszę pana, on gra Bruce'a Wayne'a i wygląda identycznie jak jego komiksowy pierwowzór. To jest chyba najważniejsze.
Doskonale fakt ów przyjmuję, proszę Szanownego Pana. Niemniej delikatnie suponuję, iż przesadnie zaokrąglony podbródek może Panu Affleckowi nadawać groteskowej aury. Jak na superbohatera nawet. Maska winna jednak ukryć ten niedostatek. Pozdrawiam serdecznie.
Tak jak przedmówca odpisał - NIE POWINIEN. Batman Nolana to wypierdek w porównaniu z oryginałem tak jak i Wayne Nolana to gamoń i pierdoła.
jak ktoś jest ciekawy to zrobiłem filmik który przedstawia filmowe wcielenia batmana od 1966 roku do 2016
http://www.youtube.com/watch?v=1hsdTVMBum4
A mnie Ben Afflec pasuje do roli Bruce'a Wayne'a. W spolierach widać w nim mrok, oraz coś z milionera. Wygląda też ciekawie w kostiumie Batmana. Nie mogę się doczekać tego filmu, ponieważ niedawno powróciła fascynacja Batmanem, która została zachwiana przez Nolana. Bale nie pasował mi do roli Wayne'a i nie znosiłam go. 3 część obejrzałam ze względu, że ciekawiło mnie co stanie się z Mrocznym Rycerzem.
ponieważ brak czasu mała oglądalność ale może jeszcze jak mi się uda zrobię wideorecenzje filmu batman v superman oraz suicide squad