Batman v Superman: Świt sprawiedliwości
Batman v Superman: Dawn of Justice
2016
powrót do forum filmu Batman v Superman: Świt sprawiedliwości 
użytkownik usunięty użytkownik usunięty 
ocenił(a) film na 9 użytkownik usunięty
Jestem ogromnym fanem Batmana - to musi zostać tutaj powiedziane. Mimo to poszedłem na totalnie chłodno, bez założeń. W końcu nowy reżyser, nowy Wayne i inna historia nie muszą oznaczać czegoś złego.
Film zaskoczył mnie tym, co myślałem że będzie najgorsze a okazało się mocną stroną - aktorstwem. Affleck podobał mi się w roli Wayne'a (mimo iż to nie poziom Bale'a czy Keaton'a). Cavill trafił do mnie bardziej niż w Man of Steel. Irons mimo że totalnie inny niż Caine jako Alfred to podobał mi się bardzo. Niestety jest też Eisenberg który totalnie nie pasuje do swojej postaci, gra niesamowicie irytująco i momentami zachowuje się jak Joker co jest totalnie zbędne NATOMIAST, Eisenberg ma ten paradoks iż jest tutaj najbardziej żywym, najbardziej emocjonalnym aktorem i wprowadza trochę życia w ten film.
Efekty specjalne - wiadomo, mnóstwo CGI ale z jakiegoś powodu oglądało mi się to lepiej niż przy ostatnich tak wysokobudżetowych produkcjach.
Film mimo iż sugeruje że będzie miał pełno akcji (ma ją oczywiście) to wydaje się nudnawy. Ciężko jest się wkręcić w samą historię, brakuje jej duszy i polotu. W moim odczuciu BvS jest również trochę za długi.
https://youtu.be/HHOt5BgYkPA < Zapraszam również do mojej video-recenzji. :)
Fajna recenzja, dałem suba.
Dwa pytania:
1. Czy jest konieczność obejrzenia Man of Steel by wiedzieć co się dzieję w tym filmie ?
2. jak podobała Ci się muzyka ? Mocno interesuje się soundtrackami i mimo iż Zimmer zajął się nią w tym filmie to słyszałem negatywne opinie. Dla mnie to jedno z ważniejszych pytań i zależy od niego czy pójdę na to do kina.
1. Są nawiązania do tego filmu, skłaniałbym się ku obejrzeniu.
2. Nie urzekła mnie. Zimmer jest odczuwalny natomiast przy jego poprzedniej twórczości ten score wychodzi dość słabo w moim odczuciu.
Dziękuję serdecznie ! :)
"Potencjał był bardzo nisko" Obejrz sobie, albo przeczytaj The Dark Knight Returns, wtedy stwierdzisz, że potencjał nie był niski.
Muzyka jest świetna w momencie wejścia Wonder Woman do ostatniej walki.
Nie zgodzę się z tym, że film jest nudny. Po prostu duża, część akcji toczy się bez walk. Batman szpieguje, toczą się różne wątki poboczne sporo dialogów. To, że nie leją się non stop po mordach, nie znaczy, że jest nudno. Po prostu wprowadzili element dla dorosłych (dialogi jak z normalnego filmu).
Nie chodzi o to że nudny bo nie ma lania po mordach. Film dla mnie był po prostu mniej wciągający. Ja uwielbiam kino powolne, z małą ilością akcji ale tutaj jakoś nie umiałem się wkręcić. Czegoś mi tu brakowało.