Czytałem recenzje, nie były zbyt pozytywne i nie zachęcały do obejrzenia tego filmu. Jednak chciałem sie przekonać osobiście, więc wybrałem sie dzisiaj do kina. Niestety, ale będę musiał sie zgodzić z krytykami. Film nie powala, ale nie jest też tragiczny. Na tle konkurencji która jest wyświetlana w kinie, nie ma nic lepszego. Tutaj moge się zgodzić z innymi osobami które wychwalają ten obraz. Jest numerem jeden. Szkoda, że tylko przy takim słabym zestawieniu. Jest przegadany, momentami sie strasznie dłuży. Jeśli chodzi o obsadę to nie przypadł mi do gustu Jesse Eisenberg. Ile ten film by zyskał, jeśli w tę role by sie wcielił Michael Rosenbaum. Reasumując, jest to średniak. Z czasam zostanie zapomniany, tak samo jak Avatar.