To nie jest tak, że film mi się nie podobał.:)Przeciwnie - oglądałam sobie spokojnie i przyjemnie - Batman w masce był bardzo przystojny, Riddler to ciekawy złoczyńca, śledztwo detektywistyczne pokazano w całości, klimat Gotham był naprawdę ładny, było trochę pościgów, Batman trochę pobił złoczyńców, Kotka była ok.Ale, ale.... w tym filmie naprawdę zabrakło emocji, tj. momentów, kiedy decyzje bohaterów zaczynają mieć jakiś wymiar uczuciowy, kiedy człowiek po prostu zaczyna kibicować bohaterom i choć trochę martwić się o cenę ich decyzji. Ja wiem, że to komiks:). Jednak Batman to właśnie przykład tego komiksu, gdzie - dosłownie - uczucia gniewu, zemsty, przyjaźni, poświęcenia - po prostu wylewają się z kartek komiksu.A tu - Batman sobie chodzi w kadrze, nazywa się zemstą, trochę postuka bandziorów, trochę pogada z Gordonem, z Pingwinem, z kotką - i w ogóle nic głębszego z tego nie wynika. Mamy śledztwo detektywistyczne - ale mało dotyka ono bohaterów. Ginie jakaś przypadkowa dziewczyna z klubu, okazuje się, że niby idealny tatuś nie jest do końca idealny, ale nawet zamach na Alfreda - tak jakoś nie pokazał głębi uczuć, jakimi darzą się Bruce i Alfred.Bruce jest za bardzo emo - w tym złym wydaniu. Ja wiem, że to początek jego drogi jako Batmana - ale zbyt gładko to wszystko wyszło w tym filmie. Nawet sceny pościgów czy walk z bandziorami są zbyt statyczne - bo Batman nie obrywa jak normalny człowiek. Wszystko spływa po nim. Pattison super wygląda w kostiumie, ale im dłużej widziałam go jako Bruce'a tym było gorzej.Zauroczenie Batmana Kotką i historia tej znajomości - to zdecydowanie - jak na 3 godziny filmu, po prostu nuda! W Powrocie Batmana - filmie o godzinę krótszym, M.Pffeifer i M. Keaton mieli np. scenę walki na dachu i scenę tańca - i iskry latały! A tu - mamy nieco dziwne rozmowy dwójki przestraszonych nastolatków, niż rzeczywiste problemy Kotki i Batmana.Jak na tak długi i przegadany film - bardzo słabo ukazano związki bohaterów. Patosu nawet nie usiłowano przełamać np. delikatnym humorem.Ale - pewnie zobaczę II część - jeżeli ją nakręcą:) Podoba mi się Pattison w kostiumie. Co za szczęka:):):)!!!