5,7 3,9 tys. ocen
5,7 10 1 3867
5,7 6 krytyków
Begotten
powrót do forum filmu Begotten

Hehe, w koncu ( po wielu latach poszukiwan i obejrzeniu setek pozycji) moge smialo powiedziec ze nareszcie odnalazlem najgorszy horror wszechczasow! Przyznam, ze mialem ochote (co mi sie rzadko zdarza, bo w kazdym filme staram znalesc sie jakis pozytyw ? np. kiczowatosc w produkcjach Tromy) wylaczyc ten 'film' po 15-20 minutach, ale zmusilem sie do ogladniecia calosci, zeby mi ktos potem nie mogl zarzucic ze sie wypowiadam nie obejrzawszy calego. Niestety nie udalo odnalesc sie owej 'perly wsrod wieprzy';/ Ocene tez daje bardzo niska (co mi sie również bardzo rzadko zdarza, bo jak juz chyba wspominalem staram sie zawsze odnajdywac pozytywy, a przymykac oko na negatywy w filmach) ? 1/10.

Moje plusy:
+ pierwsza i najlepsza scena ? mogla dac poczatek niezlemu i ciekawemu filmowi, niestety to tylko bardzo krotkie 'zlego dobre poczatki'

Minusy:
- Pamietacie film 'Chlopaki nie placza'....? A w tym filmie inny film 'Smierc w Wenecji'...?? Otoz 'akcja' Begottena rozwija sie w tempie podobnym do tej slawnej sceny z lodka :))) Jezeli bawi was ogladanie np. przez 2 minuty zachodu slonca ? to polecam 'film' Begotten
- 'fabuła' jeszcze bardziej rozbudowana niz w Guinea Pig albo Slaugtered Vomit Dolls
- zdjecia ? czarno-bialy ziarnisty obraz, jednym slowem bol oczu gwarantowany po okolo pol godziny seansu
- muzyka ? brak
- dialogi ? brak
- gra aktorska ? brak
- efekty gore jeszcze 'lepsze' niz np. w Maniac Nurses Find Ecstazy czy Cannibal Hookers
- nie straszy
- nie szokuje
- nie obrzydza
- nawet nie smieszy jak np. Braindead czy produkcje Tromy swoja kiczowatoscia

Fanom surrealizmu i innych dziwadeł pewnie się spodoba, reszta niech omija szerokim łukiem. Tylko nie mowcie potem ze nie ostrzegalem!

ocenił(a) film na 2
Man_Behind_The_Sun

Ostrzegałeś mimo to skusiłem się i wynudziłem niesamowicie przez godzinę. Film tak jak napisałeś tylko dla fanów surrealizmu itp.

Man_Behind_The_Sun

film nie jest surcośtam:) tylko szurnięty,dla tego kto to wymyślił szacuneczek!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 1
road_to_perdition

Przynajmniej zmienili gatunek - już nie ma 'horror' jest tylko 'surrealistyczny'. Ja obejrzałem do tej pory 3 filmy surrealistyczne i stwierdzam, ze to zdecydowanie nie moje klimaty, chyba za twardo stąpam po ziemi. Szacunek dla tych, którzy przebrnęli i sie podobał:)

Man_Behind_The_Sun

To jest sursurrealizm. Takie rzeczy kapuje się po zjedzeniu dziesięciu przeziębionych niemowląt, panierowanych w zębach nietoperzy.

Obraz wyglądał jakby Merhige nałożył na obiektyw znoszone 5 dniowe gacie (to pewnie efekt kontrastu podkręconego na max i całej masy filtrów), więc trudno jest mi ocenić film, bo go prawie nie widziałem.
To co widziałem nadawałoby się na dobrą 5 minutową etiudę (niektóre zdjęcia były ciekawe).

ocenił(a) film na 7
Man_Behind_The_Sun

O co chodzi z tymi perłami wśród wieprzy? Masz jakieś ciągoty w stronę naszych młodszych braci w ewolucji?

ocenił(a) film na 10
Man_Behind_The_Sun

zacznę od tego, że "film" mnie poraził i zahipnotyzował nie chcę tutaj
wykazywać, że, kto filmu nie zrozumiał ten jest nieuk, czy nie zna się
na filmach. Powiem zupełnie inaczej: uważam, że wszelkie interpretacje
tego filmu są pomyłką. Dlaczego? Bo po prostu w tym filmie fabuła
schodzi na dalszy plan. Liczy się klimat, na własny użytek porównuję ów
klimat do:
- malarstwa Beksińskiego, może trochę Francis Bacon, do teatr Cinema z
Michałowic (gra aktorska niczym w "Nie mówię tu o miłości"), muzyka zaś
przywołuje to jakiś swoisty death/black ambient coś w stylu Moevot

Obok tego filmu nie sposób przejść obojętnie: albo cię urzecze, albo go
znienawidzisz i wykpisz. Przeważnie to drugie, bo ten film nie da się
lubić. Jest jak policzek w twarz. Burzy on wszelkie przyzwyczajenia
przeciętnego widza.

Ciężki, niepokojący,mroczny, transowy, surowy i obrzydliwy - taki jest
ten film. Koszmarny sen katatonika, nieludzki acz piękny, ale to chore
piękno..

ocenił(a) film na 10
utop_ja

film jest po prostu sztuką, tak jak obrazy czy muzyka... ludzie często po filmie spodziewają się zwrotów akcji, romansów i innych pierdół... zaszufladkowali film w kategoriach fabularnych, tak jak gry są postrzegane jako medium dla dzieci, co oczywiście jest błędem.

"Begotten" jest dla mnie ruchomym obrazem, czyli w pewnym sensie łączy dwa nurty artystyczne. Jakoś ludzie widząc różne, powykręcane, często przerażające obrazy mówią, że są fajne, bo to "tylko" obraz. A włączą "Begotten" i patrzą na niego z perspektywy "filmu" i od razu jadą po nim po całości. W sumie najlepszym miejscem dla tego filmu jest wystawa w galerii :) jestem pewien, że wtedy miałby wiele więcej fanów i wydaje mi się, że każdy kto by obok niego przechodził, zatrzymał by się na dłużej, aby to zobaczyć.

Podobnie ma się sprawa z "Antychrystem", większość ludzi spodziewała się horroru w amerykańskim stylu, nie wiedzieli na co się porywają i uznają go za największy shit, wychodzili w połowie itp. Ja wiedziałem czego się mam spodziewać i się nie zawiodłem, to samo się tyczy "Begotten"- dokładnie wiedziałem na co się porywam i cieszę się, że to zrobiłem :)