Właśnie skończyłem oglądać ten film. Wiedziałem jedynie o co chodzi do momentu śmierci boga. Bo to przeczytałem w internecie zanim zacząłem oglądać. Potem to już nic nie wiedziałem. Pare argumentów czemu nie zrozumiałem tego filmu. Za mało symboli. Nie wiadomo co jest czym. Zbyt słaba jakość oraz brak kolorów. Wiem że niektórzy będa uważać że czerń i biel nadaje tajemniczości filmowi, ale IMO istnieją ciemne kolory z których idealnie idzie zrobić mroczny film. Trzeba by się tylko postarać. Wtedy może by było coś więcej widać. Kolejny argument- nuda. Pare razy zamykałem sobie oczy bo miałem przeczucie że nawet gdybym je za 10 minut otworzył to i tak byłoby to samo. Przez cały film targają jakiegoś epileptyka który pluje wnętrznosciami (chyba). Jeszcze jedno. Ci którzy twierdzą zę film jest fajny bo pobudza wyobraźnie to polecam KSIĄŻKĘ. Dowolną a najlepiej jakąś z fabułą. Będą zachwyceni jak to wyobraźnia potrafi zostać pobudzona.