To chyba najdziwniejszy, pełnometrażowy film, jaki widziałem.Klimat jest ciężki i
przytłaczający,film jest tajemniczy i oryginalny, nie ma w nim dialogów ani muzyki.
Dla miłośników filmowych schiz, jazda obowiązkowa...
W momentach, kiedy pokazywana jest ta kobieta- Matka Ziemia (najczęściej gdy idzie ciągnąc za sobą to co urodziła) zawsze jest krótki fragment tej samej melodii.