Dawno nie widziałem filmu nakręconego w tak niesamowitym i przepięknym miejscu. Zdjęcia po prostu powalają z nóg. Muzyka też całkiem fajna, a sam film ujdzie: do połowy bardzo fajnie się ogląda, później jakoś tak mniej.
W zasadzie wszystko jest w tytule ale trochę rozwijając ten film to takie trochę mocno naciągane emocje brakuje napięcia jakiegoś większego rozmachu parę naiwnych scen no ale w sumie film jest dla dzieci także nie będę się jakoś bardzo czepiał no ja osobiście przez większą część filmu niestety się nudziłem.....
Oglądałam pierwowzór 40 lat temu i jestem bardzo ciekawa czy pozostawili w nowym filmie tytułową piosenkę. Byłoby zbrodnią niepominięcie tego.
Jak ja wyłam na tym filmie, znaczy płakałam strasznie jako dziecko.
https://www.youtube.com/watch?v=vAlR9JWULEw
j.w., kilka lat temu na filmboxie leciał podobny film familijny.
Chłopiec z ojcem przeprowadza sie do dziadka w Alpach, który jest maszynistą jedynej kursującej tam kolei. Na końcu filmu jest o tragicznym wypadku w górach, w którym zginęła matka chłopca. Produkcja francuska.
Ktoś wie o co może chodzić?
Szukając czegoś fajnego do obejrzenia w weekend dla 9-latki i jej rodziców (czyli nas),
zdecydowałem się na ten właśnie film. Uważam, że był to strzał w 10-kę. Moja ocena odnosi się
oczywiście do tej kategorii - czyli kina familijnego dla całej rodziny - nie będę stawiał "Belli" obok
Felliniego czy nowej części "Kac...