6,3 541  ocen
6,3 10 1 541
6,2 4 krytyków
Bellflower
powrót do forum filmu Bellflower

Szkoda, moim zdaniem najlepszy film w Konkursie Głównym, który zachwycił publiczność i większość krytyków. Jednym słowem wszystkich, poza Jury... Obraz niesamowicie klimatyczny, nawiązujący gatunkiem do takich dzieł jak ,,Fight Club" czy ,,Zagubiona Autostrada". Nietypowe studium emocji człowieka i pustki, jaką pozostawia po sobie rozstanie i próba odpowiedzi na pytanie, czym jest koniec świata. Ponadto naturalnie zagrany, świetne teksty i niesamowite zdjęcia, których nie powstydził by się żaden hollywoodzki film, a kręcone własnoręcznie konstruowaną kamerą. Życzę twórcy jak najlepiej, niech się wybije, bo w pełni zasłużył!

ocenił(a) film na 7
Woordoo

Dla mnie to są dwa filmy w jednym. Pierwsza część - do wypadku motocyklowego jednego z głównych bohaterów - jest dla mnie rewelacyjna, i gdyby film skończył sie sceną jak bohater leżąc na ziemi po wypadku widzi podbiegającego do niego Mike'a i Milly, to padłbym przed tym filmem na kolana. Niestety, potem następuje druga częśc, która dla mnie jest urywana, chaotyczna, bez wyraźnego sensu i celu, prowadząca donikąd i ogólnie trudna w oglądaniu. I to znacznie psuje dla mnie ocenę tego filmu.

ocenił(a) film na 8
raj001

Bez drugiej części wydźwięk filmu byłby zupełnie inny. Bez porównania końca miłości do końca świata, apokalipsy, cały obraz wiele by stracił. Właśnie przez to, że ten fragment był bardzo trudny w oglądaniu i kolokwialnie mówiąc 'ciężki do strawienia' można było na własnej skórze poczuć emocje głównego bohatera, jego zmęczenie i ogólne rozbicie. Przynajmniej ja tak to odczułam. Jak dla mnie film rewelacyjny. Zaczynając od zdjęć, przez świetną kreację aktorską Evana Glodella, na niesamowitej muzyce Jonathana Keevila kończąc. To niewątpliwie JEST wielki przegrany tegorocznej OFF Plus Camery.

ocenił(a) film na 9
raj001

Urywana, chaotyczna - owszem. Ale jednocześnie z sensem i przemyślana, buduje głębię tego filmu. Pierwsza część była raczej lekka, moim zdaniem druga przygniotła, zmusiła do myślenia i empatii. Co do postu katrina_m - nic dodać, nic ująć ;)

ocenił(a) film na 3
Woordoo

Film podobał mi się do momentu, jak zaczęły pojawiać się sceny przemocy. Najbardziej zraził mnie wątek, w którym jeden z bohaterów ma wizję, jak mści się na swojej dziewczynie za zdradę. Męczące było też kilka różnych zakończeń filmu.
Może źle odebrałem przesłanie "Bellflower", ale spodobał mi się najmniej spośród filmów, które widziałem na OffPlusCamerze.