filmu jeszcze nie oglądałem, więc na jego temat wypowiadał się nie będę, podejrzewam że będzie lepszy niż ten animowany z Hopkinsem. Ale jak patrzę na zdjęcia, i widzę co ci ludzie noszą, to mnie normalnie czarna rozpacz i zimna furia ogarnia. KOLEJNY film w którym nikt nie przejmuje się tym, jak wyglądała odzież/uzbrojenie w danych czasach. Już nawet nie mówię o tym, że poemat jest z wieku VI, a akcja filmu toczy się w X, jak to ktoś powiedział - bo ten film nie tylko nie toczy się w X wieku, ale nawet nie na tej planecie. Takiego pomieszania i niedoinformowania to jeszcze nie widziałem, chyba nawet w 13 wojowniku, po którym myślałem że już nic mnie nie zaskoczy w kwestii uzbrojenia. może jestem przewrażliwiony, zdaję sobie sprawę że to nie jest najważniejsze w filmie, ale strasznie mnie taka niedbałość denerwuje, tak jakby nie można sobie było odpuścić niektórych pierdół i skupić się na jednym okresie, odtwarzając go poprawnie.