Mnie ten film nie urzekł. Wyścigi na rowerach ludzi z firmy kurierskiej, niby jeżdżący bardziej dla
pasji niż dla pieniędzy. Wmawianie ,że jazda bez hamulców jest bardziej bezpieczna, policja tylko
na rowerach praktycznie, przecież ten koleś normalnie byłby zwinięty już setki razy. Nie lubię takich
naciąganych bajeczek. Do tego słabe emocje i ten niby skorumpowany gliniarz to jakaś fajtłapa,
przez co miałem wrażenie jakbym oglądał współczesny film produkcji Disneya.
4/10 , jeśli chodzi o mnie spodziewałem się czegoś lepszego.