Jedna scena, właściwa kulminacyjna, jest wyjątkowo naciągana. A mianowicie, jak do jasnej cholery w takim stanie udało jej się przeżyć pod tą wodą. Nie mogła stanąć w rozkroku, a co dopiero pływać. Powinni pokazać, jak udało jej się wywinąć. Przez to, wyglądało to mało realistycznie.