A tak w ogóle to co to za postać? Przeczytałem książkę (Bez skrupułów) z 12 razy i nie natrafiłem na żadnego Harper. Oj, zaczynam się obawiać tego filmu... Oby jeszcze nie zwiększyli roli Jacka Ryana w fabule, który w książce był tylko wspomniany w kilku zdaniach. ;p