Nie lubię tego filmu i już, tak jak większości filmów Johna Woo. Poza efektami ten film za dużo nie prezentuje. Woo to słaby reżyser, tendetny efekciarz, co pokazuje na ekranie. Takie jest moje zdanie. "Bez twarzy" - 5/10
też się zgadzam z tym, że film niczym nie zachwycam, ale według mnie takie filmy sie robi tylko po to by pojsc sobie do kina popatrzeć na znajome mordki lubianych aktorów
ktoś widzi reklamówki i se myśli "o film z Travoltą i Cage lubie tych gości pójde sobie na ten film"
ja osobiście lubie obu i ich gra była niezła w tym filmie
Travolte lubie za "pulp fiction" Cage za "lot skazańców" i "twierdze"