Również nie wiem skąd taka ocena. Oglądało się dość przyjemnie, ale od początku wiadomo co będzie dalej. Mogło być lepiej.
owszem wydawało by się, że o 1 stopień zawyżona (skoro ludziom się podoba tak to i ja też zawyżam:) bo sam pomysł jest fantastyczny -któż nie chciał by mieć takiego dziadka (który zanim coś ofiaruje wymusza nadrobienie zaległości w życiowej edukacji). Może poziom jak na USA jest dobry, rzeczywiście jak dla ambitnego widza scenariusz mógłby być bardziej urozmaicony. Za to moja ocena za samą filozofie przeszkolenia i wartości, przekazywaną ustami dziadka i nie tylko:)
W tym filmie nie o to chyba chodzi, że wiadomo, jak się skończy. Najważniejszy jest środek. I być może jest lekko sztampowy i pretensjonalny (jak na film), ale uwierzcie - jak obserwuję ludzi wokół mnie, to takie szkolenie od dziadka bardzo by im się przydało.
Racja, ale chyba nie każdy by to zrozumiał co dziadek chciał powiedzieć.. Jak zresztą nie zauważyła tego reszta rodziny głównego bohatera tego filmu...