spora zbieżność z biografią Bundy'ego (żółty garbus rządzi!:), spokojne 7/10.
Jak dla mnie film zrobiony bardziej na zasadzie jakiejś czarnej komedii, nie chęci pokazania życia jednego z największych seryjnych morderców. Aktorsko również wypada ten film kiepściutko, a pokazywanie setek uderzeń w głowę kobiet i budowanie na tej podstawie klimatu jest z deka żenujące. Co do faktów - to wiele elementów nie zgadza sie z wydarzeniami autentycznymi (przede wszystkim Bundy nie włamywał się raczej do domów, tylko podawał się za różne osoby: elektryków, hydraulików i był wpuszczany do domu), no ale to tak na marginesie)Ogólnie rzecz biorąc film do obejrzenia, ale bez szału - skromne 6/10.
Ja się sama sobie dziwię, ale po pokazaniu scen przed egzekucją i samej egzekucji zrobiło mi się szkoda faceta ;)
Dziwna jestem :/
polecam obejrzeć wywiady przeprowadzone z Ted'em przed jego egzekucją. chociażby tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=yDyBkEnBHJk
filmik podzielony na fragmenty, sam Ted pojawia się dopiero w 2 części, ale i wstęp warty obejrzenia.
najciekawszym chyba fragmentem jest wypowiedź Ted'a na temat wpływu różnych mediów na agresywne zachowania u młodych ludzi; zamiast, tak jak znaczna część społeczeństwa, oskarżać o to brutalne filmy, gry video czy heavy metal, Ted na własnym przykładzie potępia... sprawdźcie!