bardzo dobry!
Film opowiada o rzeczy bardziej uniwersalnej,
niż tylko narodziny faszyzmu...
mówi przede wszystkim
o genezie przemocy,
która może rodzić się
z poczucia niesprawiedliwości,
wyzysku, krzywdy, a także dyscyplny
wychowawczej czy poczucia wyższości
oraz o jej konsekwencjach
W tym mechaniźmie uczestniczą
też dzieci, które nie są niewinne
Nie wystarczy założyć im na
rękę białej wstążki, by stały się niewinne - jak chcieliby dorośli...
Film pokazuje jak surowe metody wychowawcze,
bazujące w zaślepieniu na czystości moralnej - jednocześnie
pozbawione miłosci i ciepła - moga stworzyć bestie...
Przed chwilką skończyłam oglądać "Białą wstążkę ". Bardzo dobry film , jestem pod wrażeniem.