PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32888}

Biały oleander

White Oleander
2002
7,5 52 tys. ocen
7,5 10 1 52407
6,5 13 krytyków
Biały oleander
powrót do forum filmu Biały oleander

Film ciekawy i wciągający.Świetna obsada i pomysł na zrealizowanie.Polecam film bardziej inteligentnym lubiący dobre kino,którzy wiedzą co to dobry film,a nie tylko gołe tyłki i tańce na lodzie itd.

użytkownik usunięty
vadersyndrom

A jeszcze lepiej najpierw przeczytać książkę, a po kilku dniach obejrzeć film. Dostrzega się i rozumie więcej. Piękny film, książka lepsza.

ocenił(a) film na 10
vadersyndrom

Zgadzam sie to jeden z 2ch najlepszych filmow jakie w zyciu widzalam:) Na rowni z "Przerwana lekcja muzyki":) Oba filmy sa swietne:) Polecam:)

ocenił(a) film na 10
gosia_vipex

Dziwi mnie jedno.
Skoro na forum nie ma ani jednej negatywnej wypowiedzi, to dlaczego ten film jest dość nisko?
Czytałam forum 'Milczenia owiec', i szczerze, na ten film dość sporo użytkowników nanoiosło skargi, a tu nic, film bez skazy.
Troszkę to dziwne.

Z pewnością dałam 10/10. Szkoda, że pomiędzy tą dziewczynką a tym mężem tej, co chciała ją zabić (film oglądałam dawno) nie było jakiegoś romansu. A jeśli był, a ja nie pamiętam, to przepraszam, chodzi mi o miłość :)

użytkownik usunięty
TheFarfocel

Romans był, ale jedynie w książce. Zostały tu zachowane niektóre fragmenty, jak na przykład (SPOJLER), gdy przyszła do niego na budowę, pytając, czy są sami. W książce właśnie na tej budowie po raz pierwszy się kochali.

Film ma 8/10, więc nie wiem, czy to tak mało ;-)

ocenił(a) film na 8

oczywiście że w filmie był romans. dla mnie to było jasne... może rzeczywiście nie było żadnych dosłownych scen miłosnych (i dobrze, bo nie o dosłowność chodziło), ale gdy Astrid pyta się Raya czy są sami, to niby z jakiego powodu?

ocenił(a) film na 10
vadersyndrom

Nic dodać, nic ująć.
Pokochałam ten film.
Pokochałam Astrid i jej "problemy", jej życie, sposób bycia ..

Jeden z naj.

MentalNature

Nie nazwałabym tego filmu szczytem kinematografii, bo dużo mu jednak do takowego tytułu brakuje, ale sam w sobie mi się podobał. Głównie dlatego, że poruszał dosyć poważny problem. Chłodny, zimny, dający do myślenia. Trzeba ruszyć mózgownicę i podumać. I przede wszystkim żal mi Astrid. Trzeba być jednak twardym. Miała ile na początku, 15 lat? Dziewczyna potrafiła uporać się z całą tą sprawą i przy okazji nie zbzikować.
Hm.. daję 7/10, bo wymagania mam dosyć duże. Wiele oczekuję, ale bynajmniej nie zawiodłam się.