Między ujdzie a słaby, ze skłonieniem się na ten drugi. Wolę jak tego typu film jest bardziej prawdopodobny, a zagadki dopracowane.
Jeżeli ktoś starożytne hielogrify interpretuje jako dosłownie litery, choć posiadacz wiedzy ogólnej na pewnym niewygórowanym poziomie, wie, ze były to pisma zazwyczaj sylabiczne, to już trochę mnie osobiście kłuje :)... a to nie jedyny taki zgrzyt niedopracowania w scenariuszu. Jeśli to miała być komedia, to te gagi jednak i tak trochę takie angielskie :).