Pod koniec filmu inspektor uderza Kubę w twarz, ten pada na ziemię, widzimy krew na jego twarzy. Chwilę później, gdy Kuba mówi: "Mało ci forsy, ja ci mogę dać", widzimy, że krew zniknęła.
Tania kładzie się spać u Kuby w koszuli z krótkim rękawem. Tymczasem w ujęciu, gdy wyciąga swój paralizator, widać, że ma na sobie sweter. Po chwili zaczyna gonić Kubę. Ma na sobie wtedy ponownie koszulę z krótkim rękawem.
W gabinecie dyrektora Kuba wstaje, by pozbierać rzeczy, które sekretarka niechcący zrzuciła na podłogę. Widać wtedy, że jego kurtka spada z krzesła na ziemię. Po chwili Kuba wraca na miejsce, a wtedy kurtka znajduje się z powrotem na krześle.
Gdy Kuba na Stadionie Dziesięciolecia zjada kawałek hot-doga, po czym wyrzuca go do kosza, mężczyzna z wielką kraciastą torbą przechodzi z lewej strony na prawą. Chwilę później ten sam człowiek czyni to ponownie.
Na początku filmu dziewczynka szuka w parku swojej suczki, Żabci. Kiedy ją zauważa przy głowie zamordowanej kobiety, w zależności od ujęcia zmienia się położenie dziecka względem psa (raz jest w sporej odległości, za chwilę stoi tuż przy nim, następnie znowu patrzy na Żabcię z daleka). Ponadto pies raz stoi tuż pod drzewem, a w innym ujęciu - pnia za nią nie widać.
Kiedy Kuba wchodzi do jednego z pomieszczeń w agencji z kasetami pod pachą, woła go "Łysy", który siedzi po prawej stronie "Grubego". Kuba podchodzi do ich stolika, "Gruby" wstaje, a wtedy "Łysy" siedzi już po jego lewej stronie, chociaż ten się nie przemieszczał. Gdy "Gruby" wychwala reklamę komputerów z użyciem pięści, "Łysy" znowu siedzi bliżej Kuby.
Kuba uderza Śliskiego w brzuch, przez co ten drugi upada na ziemię. Kamera pokazuje wtedy odciętą dłoń przybitą do podłogi w odległości ok. metra od Śliskiego. Chwilę później bandyta unosi głowę i spogląda na tę samą dłoń, która tym razem znajduje się o wiele bliżej, choć mężczyzna się nie przemieszczał.
W napisach końcowych brytyjski zespół Tones On Tail jest błędnie wymieniony jako Tones Ob Tail.
W zależności od ujęcia zmienia się ułożenie banknotów w dłoni Kuby, gdy ten chce zachęcić "Kulawego" do mówienia.
Kuba, nie zastawszy Maszy pod jej rzekomym adresem, pisze słowa "PROSZĘ O KONTAKT" na wizytówce. Po chwili wkłada karteluszek między drzwi, a wtedy widać inny charakter pisma. Ponadto, gdy Tania przychodzi do Kuby i pokazuje mu tę samą wizytówkę, charakter pisma zmienia się ponownie, a nawet po słowie "KONTAKT" widać wykrzyknik, którego wcześniej nie było.
Dyrektor agencji, przygotowując kamerę dla swojego klienta, montuje ją na statywie, po czym podnosi do góry okular z panelem LCD. W następnym ujęciu, gdy mężczyzna krzyczy na związaną Tanię, okular jest już opuszczony.
Film kręcono w Warszawie (Polska).