... w pewnym momencie to scenarzystę lekko poniosło.
Ja wiem że pełno ludzi powie że to tylko film i musi się coś dziać bo by było za nudno, ale są jednak pewne granice głupot na ekranie.
Zacząłem lekko niedowierzać, kiedy gostek obsługujący jedno jedyne pojedyncze samiuśkie działko przeciwlotnicze na tym statku handlowym zestrzelił dwa Junkersy, jeden po drugim. Potem szczęka mi opadła gdy dowiedziałem się że on już ogólnie zestrzelił 9 niemieckich samolotów! No normalnie jakiś nieoszlifowany diament :) Chłopina się totalnie marnował na tych trzeszczących baliach handlowych i gdyby go wsadzili do Marynarki Wojennej i dali mu szerszy wachlarz uzbrojenia to strąciłby pewnie z 90 szkopów :))
A już szczytem absurdu była próba zestrzelenia niemieckiego samolotu Boforsem umieszczonym w ładowni. Głupi Szkop nawet nie wiedział jakie miał szczęście że go ci norwescy marynarze oszczędzili :)
Podsumowując - oglądać naprawdę z przymrużeniem oka.