PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=617280}

Bitwa pod Wiedniem

11 settembre 1683
2012
2,5 27 tys. ocen
2,5 10 1 27180
1,9 23 krytyków
Bitwa pod Wiedniem
powrót do forum filmu Bitwa pod Wiedniem

Szczerze... Oceniłem na '2' tylko ze względu na kreację Adamczyka, który moim zdaniem był w tym filmie świetny.

A reszta? Tragedia, po prostu tragedia. Już 20 lat temu w teleranku lepiej montowano zdjęcia z greenboxa. Nawet ujęcie, w którym Turek wciąga chorągiew na maszt było montowane z greena, widać ciemny obrys masztu. Cienie jazdy konnej (wrzucałem niedawno screena) są rzucane przez 3 różne źródła światła, a żadne z nich nie jest słońcem nisko nad horyzontem. Błędy logiczne w lokacjach - Abul umiera w szczerym polu, a w następnym ujęciu widzimy go pośród stada trupów, wszędobylskich ognisk i dziur po kulach armatnich. Sama scena śmierci Abula to mistrzostwo gniotyzmu kinematograficznego. Ginie on jadąc na koniu w stronę polskiej husarii, która strzela to niego z pistoletów. Widać lecące kule, cały grad. Żadna nie trafia konia. Pierwsze ujęcie w filmie - koszmarnie słaby render ośnieżonych gór i chamsko wmontowany Marko, który - kiedy się pojawia - sprawia wrażenie jakby byl 1000 razy większy niż byśmy tego jako widzowie oczekiwali widząc góry. Po prostu nagle zza gór wyłania się wielkolud. To co z tego, że najazd wirtualnej kamery nijak ma się do jego ruchów.
Scena wejścia husarii z armatami na Kahlenberg też pozostawia całe mnóstwo do życzenia. Wydaje się, że nasi dysponuja zaledwie dwiema, max trzema armatami, podczas gdy na szczycie ustawia się ich ze 30. Kiedy nasi oddają pierwsze strzały, to nie celują - jak wcześniej ustalali - w obozowisko Turków, ale w sam Wiedeń! Sobieski atakuje pod sztandarem ze współczesnym godłem Rzeczypospolitej, PORAŻKA!
I na zakończenie, w sumie nie błąd, ale daje na myślenie niezorientowanym. Po wszystkich setkach wytwórni filmowych, zaraz na początku filmu pojawia się wstęp pisany po polsku na tle jakiegoś tam zimowego widoczku. Bla bla bla Allach bla bla bla...

CO K..WA?

Allach przez CE HA?

Ja i pewnie połowa kina zaczęła się gorączkowo zastanawiać nad pisownią tego słowa, zwłaszcza że przez całą resztę filmu w listach dialogowych producenci twardo trzymają się wersji ce ha. Wracam do domu, sprawdzam w słowniku. Stoi jak byk - przez ce ha. Pisownia poprawna, aczkolwiek wzmianka jest, że to alternatywa. Powstaje pytanie... po co mącić ludziom w głowach niuansami polskiej ortografii, skoro cały film jest mówiony po angielsku?

Nie dziwię się, ze Adamczyk nie chciał się fotografować na premierze, a Curuś-Bachleda uciekła z kina.