Właściwie zastanawiam się, kto nazwał ten film "historycznym". Nie będę się wypowiadał na
temat samego aktorstwa i efektów specjalnych, bo to nie moja działka, poza tym zajęło by to
zbyt wiele miejsca. Wracając do tematu, nie rozumiem, jak można oceniać ten film wyżej niż na
1. Ja rozumiem, kwestia gustu, inne tego typu pierdoły. Ale jeżeli ktoś podejmuje się realizacji
tak ważnego tematu, to zwiększanie liczebności armii Osmańskiej z niespełna 200 do 300
tysięcy oraz niwelowanie wojsk europejskich, których było ponad 70 tysięcy do 40 tysięcy, z
całkowitym pominięciem udziału Szwabów, Bawarczyków, Litwinów i Kozaków jest chyba nie
na miejscu. Do tego całkowite pominięcie sojuszy rycerzy Rzeczypospolitej i ograniczenie ich
do przybycia ni stąd ni zowąt na miejsce bitwy oraz te bajkowe propagandowo-katolickie sceny,
typu cuda ojca Marka i przemiana wilka w człowieka, który ratuje mu życie, a następnie znika to
już zahacza o kpiny z historii. Niemniej podziwiam reżysera za chęć zrobienia jednego z
najgorszych filmów ostatnich lat za tak spore pieniądze. Twórcę tego gniota zachęcam do
lektury książek oraz esejów historycznych.