Oglądając ten 'film' miałem nieodparte wrażenie że coś jest nie tak. Wyglądało to trochę jak 'teatr telewizji' znany z lat 80 z TVP, który próbuje się sprzedać jako kino współczesne. Jakieś takie maksymalnie statyczne to wszystko, mnóstwo nieruchomych ujęć itd. Jestem zupełnym laikiem w sensie techniki filmowej zdjęć ale na tym filmie wyraźnie widać że COŚ JEST NIE TAK. W innym wątku ktoś pisze że to jest film TV który tylko w Polsce jest wyświetlany w kinach - i ta teoria jest chyba prawdziwa, bo tak to wyglada.
Nie jestem w stanie uwierzyć że wydano 50 mln na ten film. Efekty specjalne wyglądają jakby ktoś zripował animacje 2D spritów wybuchów z jakiejś gry z lat 90, przysięgam. Do tego kompletnie niezrozumiałe luki w fabule i cała ta bajkowa otoczka, cuda, świetliste miecze, wizje, itp - come on.... Człowiek się nastawia na epicki film historyczny ze scenami batalistycznymi a dostaje słabo zrobiony film przygodowy dla 12 , 13-latków na kanwie historycznej odsieczy wiedeńskiej.