Na wstępnie chciałem powiedzieć że film 'Bitwa pod Wiedniem' uważam za naprawdę bardzo przeciętny, a nawet więcej, słaby. Ale moim zdaniem film nie jest tak bardzo słaby jak oceniają go recenzenci i nie zasługuje na średnią ocenę 3 na Filmwebie, co jest wynikiem słabszym niż oceny 'Wyjazdu integracyjnego' czy... 'Trudnych Spraw' o.O

Film ma bardzo wiele wad, fabuła jest przeciętnie napisana, dialogi drętwe, aktorsko wyróżnia się pozytywnie Adamczyk. Wiele jest też kuriozalnych scen jak np. jedna z ostatnich scen z mnichem i broniącym go wilkiem.
Ale mimo wszystko ten film jest na podobnym poziomie lub niewiele gorszy niż 'Bitwa Warszawska'.

Największym minusem tego filmu są efekty specjalne które wychodzą poza wszelkie granice ocen, bo gdybym miał oceniać je w 10stopionwej skali dałbym pewnie -10.
Inna sprawa, że film tworzony jest dla telewizji, a jakość produkcji telewizyjnych zawsze jest gorsza niż filmów kinowych co jest małym usprawiedliwieniem,l ale nie zmienia faktu że efekty są tragiczne!

Nie podoba mi się także to, że Polacy w tym filmie nie odgrywają ważnej roli, można wręcz stwierdzić że to włoski mnich uratował Europę, a Polacy mu tylko pomagali :D

Jednak mimo tych wszystkich wad film nie jest tragiczny, a z ponad dwóch godzin filmu znalazły by się ze 2 minuty całkiem przyzwoitych scen ;)
Polecam iść na film i samemu wyrobić sobie opinię zamiast wystawiać jedynki bez oglądania.

Ponadto jedna bardzo ważna rzecz - to nie jest Polski film! Za wszystko od strony technicznej i fabularnej odpowiadali Włosi. Dlatego jeśli ktoś Wam powie że Polacy robią słabe filmy z tragicznymi efektami specjalnymi, możecie im pokazać 'Bitwę pod Wiedniem' . Ja sam stwierdziłem że względem 'Bitwy....' z 2012 roku efekty np. w 'Wiedźminie' sprzed ponad 10 lat nie są takie złe :D