Zastanawiające zwłaszcza że praktycznie wszystkie liczące się media (nie tylko branżowe) już to zrobiły. Kiedy święcie oburzony reżyser tego "dzieła" wystosował list, będący frontalnym atakiem na środowisko krytyków filmowych, nasz kochany Filmweb milczy. Ale kiedy przypominam sobie Kac Wawa i Bitwę Warszawską nie jest to już tak zastanawiające.
Padają pytania o BpW ze strony konkurencji. Filmweb, brońcie się :)
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=91476
Albo przełknijcie tę żabę...
Tak, zastanawiające. Aż dziwię się, że nie pojawili się się znowu "komentarzowi naciągacze" jak w przypadku innych, "wybitnych" polskich produkcji. Pamiętacie jak na profilu Kac Wawy i Weekendu, po premierze, pojawiły setki nowych kont na Filmwbie - zachwalające ten szajs?
Ja pamiętam na "Big Love" i "Komisarz Blond". Mam nadzieję, że tu takiej żenady nie będzie. Film słaby i tyle.