Dobrze że mamy dzieci z którymi chodzimy do kina na te super nowości bo inaczej trzeba by się stuknąć w pierś i wyjść po 40 minutach takowej produkcji i zająć czymś konstruktywnym. Na wszystkie ostatnie premiery chodzę na vouchery z pracowniczego funduszu socjalnego bo szkoda pełnej ceny za bilet. Lepiej zapłacić za miesięczny dostęp do streamingu. A co do filmu to scenarzyści bardzo się inspirowali polską kultura i żywo czerpali z naszego dorobku. Mamy 3 pelnych bohaterów - Tytusa, Romka i Atomka i pół bohatera z TVN style - miła dziewczynę której jedyna umiejętnością jest zdmuchnąć trochę kurzu z podłogi. Do tego zestawu 2 czarne charaktery - Tadeusz wajhe przełóż i Adam już przekładam. Zsumowane razem daje 2 godziny grzmocenia się po mordach. Nie zmieściły się żadne sensowne dialogi. Starczyło miejsca jedynie dla Pearca jedzącego cukierka.