Film w żadnym stopniu nie dorównuje poprzednikowi. Komputerowo animowane skaczące po suficie wampiry wydają się niemal śmieszne.
Twórcy dodali wiele efektów: płonące jak pochodnie wampiry, nowy gatunek. Wszystko to jednak występuje jakby w nadmiarze zatracając nastrój poprzedniej części. Najgorszy jest wątek przyjaciela Blade'a sztucznie utrzymywanego w półżyciu. To się wogóle nie zgadza! Sam Blade też już nie ten sam, a szkoda.
Fakt faktem
Czasem kontynułacja jest tak samo dobra, jak poprzednia część, ale nie w tym wypadku. Ale maniakom tego rodzaju gatunku filmu to nie przeszkadza. Według mnie nie było żle, ale mogłoby być lepiej.