Świetny, idealny, straszny przy tym, 'klimatowy', z dreszczykiem, wspaniała obsada, piękna scenografia i co tu jeszcze dodać? Może to, że dziwię się, że nie zdobył Oscar'a?
A tak na serio:
To ma być horror? Chodzenie po lesie, kłótnie i szukanie mapy, a potem Josh'a? Jedyny ciekawy moment w tym filmie, to opowieść o tej czarownicy, o jej wyglądzie, przez mieszkankę tego miasteczka, która została zaatakowana.
Oglądałem i cały czas czekałem na moment, w którym będzie coś się działo.
Fakt, przez moment miałem wrażenie, że to się działo na prawdę i ta czarownica istnieje, ale to minęło.
Nie wiem, dlaczego 'koneserzy' gatunku uważają tę pozycję za świetną, niewiarygodną i doprawdy wartą obejrzenia.
Huu... nie strasz prawie zawału dostałam przez to "Świetny, idealny, straszny przy tym, 'klimatowy', z dreszczykiem, wspaniała obsada, piękna scenografia i co tu jeszcze dodać? Może to, że dziwię się, że nie zdobył Oscar'a? " ;)