Wiesz czesto tak jest ze jak sie czlowiek naslucha przed obejsrzeniem filmu jaki to on ma byc cudowny i w ogole, to pozniej dzielo nie ma szans przedrzec sie przez bariere jaka wytworzyl sobie widz, gdyz jego oczekiwania sa nie do zaspokojenia. Mysle ze gdybys obejrzal blair witch przypadkowo, nie wiedzac nic o nim wczesniej, to sam bys polecal go zanjomym.

Zgadzam się z tobą Timi w 100%. Reklama, zachwyty krytyków a potem my oglądamy film a tu rozczarowanie.

DROGI KOLEGO FILM BYM NAKRĘCONY Z ŻYCIA WZIĘTE. TY CHYBA BYŚ SIE NIE ŚMIAŁ JAK BY SIE TOBIE TAKIE COŚ PRZYDARZYŁO.
NIE DAJ BOŻE!:-(. POMYŚL CO PISZESZ, A DOPIERO PUZNIEJ TO NAPISZ. JEST TO TWOJA SPRAWA CO O TYM FILMIE MYŚLISZ ALE PRZEDSTAWILAM CI JUSZ SWIJE ZDANIE??!

Dokładnie. Wg. mnie przynajmniej horrory pokroju Blair Witch powiniśmy oglądać maksymalnie skupieni i w 100% zaangażowani w akcję. To co się dzieje w tym lesie to jest paranoja. Uczucie jakie towarzyszyło mi podczas oglądania filmu jak i po było niesamowite, ja po prostu byłem w tym lesie. Takie fimy trzeba umieć oglądać. Kiedyś poleciłem kumplowi SIlent Hilla - swego czasu jeszcze 2 część. Skończył go w 3 dni tłumacząc sie tym że grał tylko w nocy i do tego gra była wogóle nie straszna. Jak sie później okazało, inny kumpel(mój i tego od SH) powiedział że był u niego na wagarach to pół gry razem przeszli.
Cholerka, nawet mój brat co to na filmy wogóle nie jest podatny miał niezłego pietra bo BWP.