Co was zdumiewa w tym filmie?? Osobiście ja obejrzałam dużo horrorów i to różnych. Gdy kupiłam Blair Witch, zasiadłam z mamą przed telewizorem, początek jak początek :), ale póżniej się to wszystko dłużyło i dłużyło, najbardziej to chyba mi sie podobała końcówka, jak doszli to tego domu tej czarownicy, pomyslałam że po tak długim czekaniu coś sie wreszcie zacznie dziac, a tu się okazało sie że to końcówka :(
w tym filmie nic nie zdumiewa :< Dawno tak nudnego horroru nie widziałem.Obejrzałem go z ciekawości ponieważ wiele osób mówiło że REC jest podobny do BWP ale jednak to nieprawda.W REC'u było napięcie ,a film ciekawił z kolei BWP to było 1:20 nudy w najczystszej postaci.
Żeby obejrzeć ten film, trzeba mieć też odpowiedni nastrój zrobiony do tego, jak chociażby pogaszone światła. Film trzyma w napięciu od samego poczatku do samego końca, bo nie wiadomo, co się może wydarzyć i nie zgadzam się, że był nudny.Wam chyba do dobrego horroru potrzebna jest krew, krew i jeszcze raz krew.
Nie dokońca wg. mnie, kiedy oglądałam the-ring - krąg, podobał mi się ,a nie przypominam sobie żeby tam były jakieś krwawe sceny :)
bo niektórzy źle rozumieją pojęcie horror, dla niektórych horror to np. potwór wyjadający ludzkie części ciała (patrz smakosz), albo rozpyskająca się wszędzie krew i wyłażące potwory (patrz grindhouse), albo też duch wyłażący z szafy i straszący, mnie osobiście blair witch przerażał, mimo, że tak naprawdę nie było sceny krwistej (no może jedna), film mi się podobał muszę obejrzeć część 2 pozdro ;]
Film BYŁ rewelacyjny 9 lat temu. Przed premierą w kinach ogłoszono, że bohaterowie filmu zniknęli w niewyjaśnionych okolicznościach. Znaleziona w lesie kaseta była jedynym tropem do ich odnalezienia. Rzeczywiście odtwórcy głównych ról nie pojawiali się publicznie przez kilka miesięcy. Stąd fenomen tego filmu ;) Ja byłem w ten sposób wkręcony i bardzo mi się to podobało.
Muszę się z Tobą nie zgodzić. Według mnie właśnie jest na odwrót. Blair Witch Project jest genialnym filmem w porównaniu do RECa, który przepraszam za wyrażenie jest gówniany. W BWP cały czas jest narastanie i budowanie napięcia grozy przez ciągły niepokój, sytuację bez wyjścia itd., a REC jest jednym z najgorszych filmów jakie w życiu widziałem, choć byłem na nim w kinie a BWP oglądałem w domu. Nie ma w tym filmie (REC) w ogóle budowania napięcia - wszystko się dzieje nagle i bez sensu i od samego początku jest nierealistyczny co nie czyni go takim strasznym. Na tym filmie się strasznie nudziłem i jestem nim rozczarowany.
"Gdy kupiłam Blair Witch, zasiadłam z mamą przed telewizorem"
To chyba nie wymaga komentarza? :)
Blair to film do oglądania w pojedynke o pierwszej w nocy ze słuchawkami na uszach. tylko wtedy mozna poczuc jego prawdziwy klimat.
Może i było troche napięcia, ale ten film to na pewno nie horror, więcej tam było kłócenia się między nimi niż tej całej akcji.
Calkowicie zgadzam sie z Witcher.
Przyznam, ze przy zadnym innym horrorze nie bylem tak posrany, ale zeby tak sie stalo musza byc pewne warunki..
Ogladajcie to sami, w srodku nocy, pogaszone swiatla, ze sluchawkami na glowie... Bo to dzwiek w tym filmie jest glownym bohaterem i przyprawia o gesia skorke. Dzwiek .. i wasza wyobraznia!
Bo nie chodzi o to by ogladac kogos biegajacego po lesie. To WY macie nim byc :)
Osobiście uważam, że sam pomysł był po prostu trafiony. Ja miałem tę przyjemność, że film oglądałem wraz dwójką przyjaciół głęboko w lesie
(na laptopie) i nie ukrywam, że ten pomysł był chyba jeszcze bardziej trafiony ;)Co do "Rec" to mimo, że film jest niezły, to jedyną cechą łączącą go BWP jest tylko i wyłącznie pomysł, reszta jest zupełnie inna.
Oglądając REC miałem wrażenie, że twórcy chcąc stworzyć realistyczny film przerysowali go i wyszło coś co momentami nawet śmieszy, choć ogólnie film ma niezły klimat. Tyle jeśli chodzi o moje spostrzeżenia.
Ja się bałam i czasami musiałam zatrzymać film, żeby "odsapnąć", ale oglądałam go sama, w nocy przy zgaszonym świetle. Zatrzymywałam film w momencie, gdy miałam wrażenie, ze zaraz wydarzy się coś strasznego, ale gdy go uruchomiałam z powrotem, po prostu nic się nie działo! Więc jako horror nie jest najlepszy, chociaż świetny pomysł na realizację i bardzo realistyczna gra aktorów. Daje 6/10.
Hmm myślę, że zatrzymywanie filmu nie jest najlepszym sposobem na jego obejrzenie. Bo rozładowywałaś napięcie w najlepszych momentach.
8/10!
Jeden z tych które trzeba obejrzeć. To jest inny film, inaczej straszy.
Historia jest realistyczna - a to jest najważniejsze. Wskażcie inny
amatorski film, który dorównałby BWP? Obowiązkowo!
Amatorski?
W taśmy znalezione w lesie też wierzysz? Film był poprostu świetnie promowany - zdziwiłbyś się ile pieniędzy poszło na marketing dla tego "amatorskiego" filmu. Dawno wokół jednego filmu nie powstało tyle "urban legends" i zapewne to wyjaśnia fenomen BWP.
No, ale jeżeli na siłę chcesz to moge ci wskazać - Cannibal Holocaust, Rec, First Transmission, The Last Broadcast, The St. Francisville Experiment - wszystkie te filmy stylistyką pasują mniej lub bardziej do BWP; trzy ostatnie na głowe biją BWP pod względem amatorszczyzny; dwa pierwsze obrazy to ta sama liga (jak na czasy w których powstawały oczywiście).
Czy dorównują? - o to już musiałbys zapytać każdego użytkownika z osobna - jak dla mnie dwa pierwsze wymienione na bank.
Pozdro.
jasne ze swietnie ja sama sie dalam nabrac ze to prawda z tego co pamietam dlatego niezle mi sie go ogladalo dopiero potem siadlam do netu i nie moglam uwierzyc ze to bajka ale przynajmniej fajnie mi sie ogladalo;)
Ten film jest świetny.Wydaję się bardzo prawdziwy.Można naprawdę poczuć się jednym z bohaterów,który zabłądził w lesie.Każdy wrażliwy widz,który ma dar empatii powinien być pod wrażeniem BWP