Atmosfera jak ze snu, sugestywny, tajemniczy i niepokojący las.
Realizm, genialnie ukazane elementy psychologiczne, napięcie.
Tajemniczość oraz kameralność obrazu podkreślona prawie całkowitym wykluczeniem muzyki. Doskonałe aktorstwo, a raczej w tym wypadku powinien
napisać ,,prezentowanie się boheterów".
Film jest niesamowicie klimatyczny i posiadający conajmniej kilka wersji wyjaśnień fabularnych:
Czy rzeczywiście coś powiązanego okultyzmem i czarną magią panowało w lasach Burkittsville?
Czy działo się tam coś innego niedobrego?
Czy ktoś z całej trójki robił sobie żarty?
Czy wszystko było tylko złudzeniem spowodowanym stresem i przemęczeniem bohaterów?
Dodać jeszcze do tego wszystko trzeba końcówkę pełną mroku, niepokoju i możliwości różnych nterpretacji.
Wszystkie wyżej wymienione elementy sprawiają, że ,,The Blair Witch Project" spokojnie zasługuje ma miano jednego z najlepszych horrorów i filmów psychologicznych lat 90-ątych.
Po jego obejrzeniu dwa razy zastanowicie się zanim wejdziecie do jakiegokolwiek lasu sami.
Gorąco polecam!