Dzięki promocji internetowej duża wytwórnia zrobiła żart, sprzedając naiwniakom na całym świecie żenującą- głupią i żałośnie "zrealizowaną" bzdurę w typie filmu z imienin u cioci, co udowadnia, ze można wcisnąć milionom gówno, bo i tak nie wiedzą, co oglądają. (1/10)