beznadziejna gra aktorów kreacja Rayne jest totalnie z dupy. zamiast być zmysłową dominantą w seksownym lateksie to jest matką Teresą która pomaga ludziom i prosi o to by jej nie odrzucali. może komuś wystarczy walka na miecze i motyw wysysania krwi 0/10
Zdecydowanie do role pięknej i zmysłowej wampirzycy widziałabym Kate Beckinsale. Ona i bez zębów wygląda jak domina :). A ten film... porażka. Wrzucić do kibla i trzy razy spłukać by nie wróciło ;).
Wolę już grę :-).
0/10.
Dominanta do taki wskaźnik w statystyce, natomiast domina jest określeniem nadającym się dla kobiety. Mówię to z czystej życzliwości, zęby Ci ktoś kiedyś nie wręczył podręcznika zamiast numeru telefonu do dziewoji:D
Motyw Rayne w klatce w filmie Uwe Bolla, jest chyba żywcem zerżnięty z X-Menów (Nightcrawler) i Upiora (Eric) ratunku, biedna niezrozumiała dhampirzyca i dziki tłum. Nie ma to nic wspólnego z pierwowzorem, jest paskudna kalka, psuje całokształt postaci.
Wolałabym już biedną i bezradną Rayne w klimatach Draculi Coppoliego (Czyli transylwańska/w ostateczności bawarska sceneria i gęsty jak mgły w Liuzjanie klimat grozy. Matka teresa? Jeżeli miałby to być prequel do gier komputerowych to nawet mogłaby się zachowywać początkowo naiwnie i nieporadnie, w końcu nie wymagajmy od niej by była bliska krewną Blayde'a, który od dziecka się "Krewniakom" do gardła rzucał. Ale jest bystra i szybko się uczy.. Co nie zmienia faktu,że Boll koncertowo film spartaczył. Cholender, w sumie nawet narzeczone Draculi mają w sobie więcej z Rayne niż ta Rayne)
Jeszcze jedna kwestia, Rayne to nie tylko seks na dwudziestocentymetrowych szpilkach,ale to także cięty, czarny humor i przede wszystkim riposty rzucane szybciej niż serie karabinu maszynowego. Natomiast w filmie Rayne tak naprawdę więcej jęczy niż mówi. (pozostawiam dowolność w interpretacji)