Też właśnie miałam dylemat, ale zdecydowałam się na Blow - muszę jeszcze zmusić rodziców do obejrzenia, nie wiedzieć czemu nie lubią Johnny'ego. ;-)
A tak zbaczając z tematu, te reklamy na Polsacie szczerze wykańczają.
Po opiniach musze zobaczyc ten film chociaz chciałem zobaczyc ojca chrzestnego... Jednak widząc ze ten film koncy sie o 2 w nocy (trwa 4 godz na polsacie) to sobie odpuscilem...
jestem świeżo po filmie, chyba 4 raz już widziałam, wrażenia niezmiennie fantastyczne, a ostatnia scena absolutnie mnie rozkleiła po raz kolejny...
Również same pozytywne odczucia po obejrzeniu:]
"Danbury nie było więzieniem, tylko szkołą przestępców. Trafiłem tam jako magister z marihuany, wyszedłem z doktoratem z kokainy"
Jak również genialne było nagranie dla ojca i wspomnienia w nim zawarte.
Ja przez ostatnie dziesięć minut filmu bez przerwy płakałam. Żadna pozycja chyba nie wywarła na mnie takich emocji.
oglądalem ten film nie tak dawno temu na kompie oczywiscie z txt. z ciekawosci obejrzalem zeby wiedziec jak będą tłumaczone dialogi przez lektora i moge powiedziec szczerze ze tak zje*anej (jak kto woli "zepsutej") wersji przez lektora nie widziałem. to byl szok !!! tyle smiesznych tekstow zmienionych . zniszczyli cos co w tym filmie jest prawie najwazniejsze, swietną role Deppa ktory swoimi tekstami mnie kupil w tym filmie, (mozna powiedziec ze to jest jego najmocniejsza strona jak aktora). uff ale dobrnalem do konca, bo lubie ten film. :)
Ja też najpierw obejrzałam z napisami, i również byłam zniesmaczona zmianą niektórych tekstów przez lektora, ale stwierdziłam, że po prostu przesadzam. Szkoda, że ludzie, którzy postanowili podjąć się tłumaczenia Blow nie przyłożyli się do zadania, albo po prostu postanowili zmienić po swojemu (jak to już w wieeelu filmach dało się zauważyć) kontekst wypowiedzi. Mimo wszystko, warto obejrzeć, choćby z lektorem.
Film to absolutne mistrzostwo świata, uwielbiam go. widziałem 4 razy i na pewno obejrzę jeszcze nie raz.z całym szacunkiem dla Ojca chrzestnego ale ani chwili nie zastanawiałem się nad wyborem.ciekawa, prawdziwa, przejmująca historia z jak zawsze znakomita rolą Johnny'ego Deppa. Film zostaje w pamięci jak żaden inny.
Osobiście wczoraj oglądałam dopiero drugi raz i, prawdę mówiąc, nieco się obawiałam, że film może mnie już trochę nużyć. Bardzo się pomyliłam! Historia jest na tyle ciekawa, że odstęp blisko dwóch tygodni wcale nie był przeszkodą do oglądania "Blow" z zainteresowaniem. Masz rację, Johnny spisał się na medal, to jedna z jego najlepszych ról. Oby więcej takich! A właśnie, tak zbaczając z tematu, co myślicie o Turyście? Tyle negatywnych opinii, a ja w kinie co chwilę szeroko się uśmiechałam - jak dla mnie zabawna (ale nie w ten idiotyczny sposób), lekka i ciekawa komedyjka. ;-)
Turysta hmm świeża sprawa. co prawda tak na bieżąco nie jestem z filmami a na dodatek po "znakomitych" Ślubach panieńskich jakoś nie mogę powrócić do kina:-) Jednak jako zagorzały fan Deppa na pewno zapoznam się z tym filmem.
Ślubów panieńskich nie oglądałam i oglądać nie zamierzam. Ot, dostatecznie zniechęciły mnie negatywne opinie znajomych. Co do Turysty - zobacz, bo moim zdaniem warto. ^_^
Skoro masz pozytywne opinie o "Blow" i wysoko oceniasz "Donnie Brasco" to absolutnie zdaje się na Twój filmowy gust.