Tyleż świetny co smutny. Film o pieniądzach, miłości ojcowskiej (świetny jak zawsz Liotta) i narkotykach. Mimo, że Blow może kojarzyć się schematem do filmów gangstersko-mafijnych to myślę, że sensem obrazu są jednak relacje - ojciec-syn\córka. Życie wypisało smutną historię pomimo tego, że córka w prawdziwym życiu odwiedziła jednak ojca w 2002 roku...