Jak czytam Wasze opinie na temat córki G.Junga to normalnie się nie powstrzymam i napiszę coś od siebie. Cytując nie które zdania: "Swoją drogą z tej małej też było niezłe ziółko...:/" albo "Jak on ją kochał a ona go wgl nnie odwiedziła". Po pierwsze w ogóle to jak się już wypowiadacie to się dowiedzcie jakieś minimum, bo nawet tu powtarza się informacja, że córka odwiedziła go w 2002r. Poza tym co myślisz, że córka go nie kochała? Nie mamy o niczym pojęcia, nie wszystkie sytuacje z filmu muszą być zgodne z prawdą. Jednak nie które przedstawione fakty wiele nam mówią i dają do zrozumienia. Wybór jaki dokonał Georg jest winą jego matki. Wiecznie niezadowolona z dorobku męża, potrafiła ich zostawić i nagle wracać. Georg rozmawiał z ojcem i to z nim łączyła go bliższa więź. Żył tak jak pokazali mu życie rodzice. Było dla niego wielką wartością ojcostwo, ale przez matkę liczyły się pieniędze. Nie potrafił być rozsądny w tej sprawie, kierowała nim tylko chęć osiągnięcia pieniędzy, które zapewnią szczęście jemu i rodzinie. Wysyłał pieniądze rodzicom, chciał, żeby matka była z niego dumna. Ona, kiedy widziała luksusy panujące w jego domu była zachwycona, chociaż wiedziała już na czym syn tak zarabia. Kiedy stracił pieniądze po przejęciu przez rząd Panamy banku, życie przestało się do niego uśmiechać i ścigała go policja - matka nie chciała go znać, wyrzekła się własnego syna. Nikt z nas nie wie jak bardzo może to boleć, jak bardzo mogą też boleć błędy popełnione w życiu, całe lata w więzieniu i myśl, że skrzywdziliśmy jedyną osobę, która nam została. Właśnie wracając do tematu córki tak samo nie wiemy ile smutku ją to kosztowało. Matka i ojciec ćpun, na dodatek znany dealer Ameryki. Można też śmiało pomyśleć, że matka wkładała jej różne bzdury do głowy o ojcu. Czepiliście się, że ona nie mogła mu wybaczyć, że nie dotrzymał obietnicy. Przecież to śmieszne, ona może tego w ogóle nie pamiętać, co najwyżej matka może jej to przedstawiać w jeszcze gorszym świetle. Przede wszystkim miała słuszny żal do ojca. Przecież ludzie mają straszne sytuacje rodzinne, ale jakoś dają sobie radę w życiu bez handlowania narkotykami. Na pewno miał szansę wybrać inną drogę, ale jak każdy człowiek w końcu się zagubił i skończył, jak skończył. Cristina mogła nie rozumieć wszystkiego i film, a nawet sama praca nad filmem(czytałam coś, że miała ona zagrać jakąś rolę, ale reżyser jednak się wycofał)pomogła jej spojrzeć na życie ojca z innej strony. Może dopiero wtedy rozmawiała o nim z kimś oprócz własnej matki? Całkiem prawdopodobne jest to, że skoro odwiedziła tatę rok po filmie mógł mieć na jej decyzję wpływ.