strasznie nudny film, który w dodatku pod koniec jeszcze traci impet...smutne to, w dodatku pan Depp z rozwianym TAK BUJNIE włosiem nie jest miłym przeżyciem estetycznym...wątki głębsze, refleksje i takie tam też są obecne, ale sprawiają wrażenie zbyt sztucznych, nikt z bohaterów nie wzbudził we mnie pozytywnych uczuć, trudno więc powiedzieć, że film mnie urzekł. sorry Johnny:-(