Czy ktoś widział ten polski film ? Wiele negaywnych opinii na jego temat można przeczytać, a mnie zmiótł kompletnie, mimo że może obiektywnie niekoniecznie był ambitny - a akie wydawało się założenie. Natomiast nie wiem czy ktoś z was dostrzegł kilka podobieństw między blue velvet i polskim dziełem. Mnie co poniektóre motywy wydaja się wręcz skopiowane - np "uderz mnie" błaga Dorothy, ale także kobieta w polskim filmie. Kolorystyka także podobna, no i obłęd Frycza, jego fascynacja zapachem, a w zasadzie - upośledzenie?
Tylko zważ na to, że to raczej twórcy polskiego filmu kopiowali patrząc na to że "Blue Velvet" ukazał się 22lata wcześniej..
Porównywanie Blue Velvet do Nieruchomego poruszyciela to jak porównywanie Damy z łasiczką do obrazów na Floriańskiej w Krakowie. Owszem Barczyk zerżnął Blue Velvet tylko w sposób tak nieudolny że aż szkoda słów.