Boże, błogosław Amerykę

God Bless America
2011
6,9 17 tys. ocen
6,9 10 1 17481
4,7 6 krytyków
Boże, błogosław Amerykę
powrót do forum filmu Boże, błogosław Amerykę

3/10 

ocenił(a) film na 3

On - aktor jednej miny. Ona - totalnie naciągana i niewiarygodna od początku postać, szczególnie przez te niby-erotyczne podjazdy do starego oblecha (nie za ostro?). Najbardziej żenujące momenty to ten samochodzik z kreskówki jeżdżący po rysunkowej mapie. Co ty miało być?? Według mnie cała fabuła jest naprawdę kiepska, a moja dosyć wysoka w tej sytuacji ocena, czyli 3, jest tylko za pierwsze wypowiedzi kolesia w biurze, kiedy mówił naprawdę do rzeczy (bo już powtórzona scena na końcu była całkiem do dupy) i za to, że przypomniał mi się "Falling down" z Douglasem, który z tego miejsca polecam każdemu, kto lubi jak się w filmie mniej gada, a więcej czasu daje widzowi na samodzielne myślenie. Ciao, bambino!

ocenił(a) film na 5

Kliknąłem na "odpowiedz" przy nie tym poście co trzeba:)

ocenił(a) film na 8
Thou0

Dziekuje że znalazła sie osoba która potrafi przedstawic to co sam też myślę w bardziej rzeczowy i przystojniejszy sposób.

użytkownik usunięty

"twój profil na tym portalu jest jawnym świadectwem, że jesteś jedną z osób, przeciwko którym wymierzony jest God bless America"
Kpisz sobie Amigo? Zajrzyjmy na Twój profil: Braveheart, Piraci, Ostatni samuraj, Rambo, Hellboy. Czyli: patos, komercja, amerykański komiks, megaprodukcje z filmowego mainstreamu, Hollywood. Masz gust alternatywny i wysublimowany jak amatorzy win za 2.50, którzy bawią się w kiperów za hasiokiem.

ocenił(a) film na 8

Nie rozumiem co w tych filmach jest złego,...

użytkownik usunięty
jakub_oleg

Tyle samo, ile w cudzej opinii, ile w cudzych okularach, w cudzym "fejsiku" i profilu.

ocenił(a) film na 8
spinster

Zapomniałeś chyba wspomnieć o realiźmie...

ocenił(a) film na 5
spinster

Zgadzam się z większością zarzutów. Joel z pewnością nie dorównuje talentem Billowi. Roxie = Juno - Twórcy filmu na szczęście sami to dostrzegli i wyśmiali. Aktorka która grała tą postać niczym nie zachwyca - highschoolowy standard. Fabuła fajnie się rozkręcała do pewnego momentu (chyba zabójstwa Chloe i jej rodziców), potem coraz bardziej wiało nudą. Kolejny aspekt - wszystko to co było w filmie najlepsze pokazał trailer! Tak się akurat złożyło że obejrzałem go zaraz przed seansem - i muszę przyznać że wypada on lepiej niż film. Porównanie do "Falling Down" jak najbardziej na miejscu - choć dramat z Douglasem to zupełnie inna liga. Na koniec przyznam że film miał potencjał - pomysł był (wtórny w pewnym sensie ale tak to w kinie bywa) ale realizacja - słabiutka. Widać było niski budżet, dziurawy scenariusz, przeciętną grę, muzyki nawet nie pamiętam (a oglądałem film wczoraj...). Ale żeby nie było - film miał tez swoje plusy - parę zabawnych momentów, fragmenty programów pokazywanych w telewizorni całkiem wymowne i w sumie z perspektywy amerykańskiej kultury naprawdę autentyczne, parę ciekawych dialogów no i żółty Camaro :). Jak dla mnie 5/10 widziałem gorsze filmy, niemniej jestem rozczarowany. (I tak na marginesie - WTF Shaddon?! atakujesz kogoś tylko dlatego że ma inną opinię?!)

ocenił(a) film na 8
cfspp

Co do mlodej aktorki musze sie zgodzic to byla dla mnie glowna slabizna filmu.
JEDNAK. Gra glownego aktora byla bardzo dobra, pelna wbrew paru opinii pelna emocji- bolu i cierpienia wewnetrznego.
Co do Zwiastunu. Zwiastun przedstawial nam czarna komedie, pelna abstrakcyjnego chumorystycznego mordu na ludziach. Jednakze film byl w efekcie nudny. No coz prawda po dwoch koncach stoi. Film zdecydowanie nie nazwal bym zadna komedia, ani czarna ani
jaka kolwiek. Ten film to dramat ze WSTAWKAMI rodem z czarnej komedii. Mnie po seansie filmu prawie sie chcialo plakac bo uswiadomilem sobie ile za przeproszeniem mentalnego GOwna tloczy sie po ludziach. Zdecydowanie nie do smiechu.
Co do porownania do Falling Down, odniose sie do postu ktory wczesniej napisalem, nie nie mozna sie odniesc w tym aspekcie.
Swoja droga jak mozna dawac plus za samochod...
:I
:I
:<
shalom

ocenił(a) film na 5
jakub_oleg

Plus za samochód nie wynika z faktu że tak bardzo lubię to auto (choć jest całkiem niezłe) - Żółte Camaro to ciekawa ironia - Bumblebee z komercyjnego gniota Transformers transformował się w żółte Camaro - to auto kojarzy się więc z popkulturą a jednak główny bohater filmu decyduje się właśnie na nie. Co do gry aktorskiej - nie napisałem przecież że Joel Murray zagrał bardzo słabo - porównując go do brata zaznaczyłem jedynie że nie jest to aktor wybitny.

ocenił(a) film na 8
cfspp

okej zwracam honor

ocenił(a) film na 6
jakub_oleg

W tym miejscu jakub_oleg chciałabym przyczepić się do tego, że zarzucasz Spinster budowanie zdań "jak ze stodoły" a sam kaleczysz język polski. "Chumorystycznego"? "Nazwał bym"? Błagam... Z kolei to co napisał Shaddon pokazuje, że jest pseudointeligentem przekonanym o swojej nieomylności. Kim ty jesteś, żeby pokazywać komukolwiek miejsce w szeregu?
Jeśli chodzi o film, to przychylam się do wypowiedzi cfspp, "God Bless America" porusza ciekawą tematykę, daje do myślenia, posiada kilka świetnych scen (np. to jak Frank chce chce zabić Chloe, odchodzi od samochodu oczekując wybuchu rodem z Desperado, a tu nic się nie dzieje :D) i nic poza tym. Główni bohaterowie nie są wiarygodni, miejscami nawet irytują, brakuje muzyki, która dodałaby klimatu. Poza tym nie zaskakuje, od początku wiedziałam jak ta historia się skończy.

ocenił(a) film na 8
oj tam oj tam

nie wiem jak sie ma kaleczenie polskiego do prymitywnego slownika. Nie chce tlumaczyc bledow ale mozemy sie zgodzic ze jest roznica

ocenił(a) film na 6
jakub_oleg

Prosta wypowiedź a prymitywny słownik to dwie różne rzeczy. Moim zdaniem lepsza jest prostota niż przerost formy nad treścią.

użytkownik usunięty
oj tam oj tam

Powtórzę się: jak głupim trzeba być, by nazywać kogoś "pseudo-inteligentem" i jednocześnie nie umieć tego poprawnie napisać? Żeby było zabawniej, w tym samym poście wytykasz innemu forumowiczowi popełnione przezeń błędy ortograficzne. Cóż to tak śmierdzi, zapytasz? Hipokryzja, moja droga, hi-po-kry-zja. Zalatuje nią od ciebie na kilometr.
Zastanów się, czy naprawdę chcesz mnie atakować.

ocenił(a) film na 3

Ja chcę.
Problem współczesnej młodzieży - poza tym, że woli oglądać kiepskie filmy, zamiast poczytać dobrą książkę - polega na tym, że brak jej ogłady i samokrytyki. Shaddon, chłopcze, "pseudointeligent" piszę się łącznie. Nie dość wnikliwie szukałeś tej - najwyraźniej nieznanej ci dotąd - zasady pisania wyrazów z przedrostkiem "pseudo-". Naprawdę nie widzisz różnicy między "pseudo-Polak" a "pseudointeligent"?
Trzeba czytać. Trzeba duuuużo czytać.

ocenił(a) film na 8
spinster

hahahah co ma książka do filmu?:D Chce pani kogoś nabrać?:D Znalazł bym trylion tytułów filmów lepszych aniżeli niektóre ksiązki, Naprawde rozbawiło mnie to,co było celem pisania czegoś takiego? To że chce pani zaznaczyć że PANI CZYTA? gratuluje:D
A propo pani mogę polecić np. czytanie Sagi ludzi lodu gdy ja wezmę się za filmografie Luisa Bunuela:D

ocenił(a) film na 3
jakub_oleg

Zbyt dużo błędów ortograficznych. Nie pisz do mnie więcej.

ocenił(a) film na 3
jakub_oleg

Nie. Twoje błędy nie oznaczają, że ja czytam. One oznaczają, że ty nie czytasz.

Czy w gimnazjum nie ma zajęć z logiki?
Co się dzieje z tym światem?
Dlaczego nieletni udają starszych?
Dlaczego dyletanci udają mądrych?
Dlaczego z moich podatków państwo opłaca szkołę dla półgłówków z tego forum, a oni dalej są tacy głupi?
Dlaczego tylu kiepskich nauczycieli pracuje w zawodzie, skoro jest ogromna konkurencja?
Dlaczego ktoś poparł pomysł stworzenia gimnazjów, skoro to inkubator dla pryszczatych kryminalistów?
Dlaczego nikt nie potrafi zagospodarować tych trzech lat, ucząc rzeczy, które nauczą samodzielnego myślenia?
Dlaczego w gimnazjum nie ma zajęć z logiki?
Co się dzieje z tym światem?
Dlaczego...

ocenił(a) film na 8
spinster

Ja rozumiem że pytania odnoszą się do pani osobistych przemyśleń na temat doskonalenia własnej osoby. Życzę powodzenia z pełnym uszanowaniem.
Swoja droga gratuluje wiedzy polonistycznej lub tez telepatii skoro pani potrafi juz uznac ze nie czytam:D Przyznam ze rozbawilo mnie to niemiłosiernie:D
Polecam tez napisać z tego pani komentarza monogram z doswiadczona zyciowo kobieta.

ocenił(a) film na 3
jakub_oleg

Monogram to nie to samo, co monodram.
Pogrążasz się z pytania na odpowiedź.

ocenił(a) film na 8
spinster

Racja moj blad (literówka). Wie pani co? Musze przyznac ze ignorancja zieje z tego co pani pisze tutaj na forum. Jesli tylu ludzi z dobrymi argumentami sugeruje pani to aby zastanowic sie nad tym co sie pisze, to madry czlowiek zamilknal by i pomyslal zamiast bronic sie cudzymi bledami stylistycznymi praz ortograficznymi czy tez zwyklym czepianiem sie. Ja to nazywam glupota. Nie widze juz sensu w kontynuowaniu tej rozmowy. Jednak chcial bym napisac ze wszystko co pisalem nie powstalo z tzw ''Hejtowania'' ale z czystej konstruktywnej poprawy w celu dania pani mozliwosci nie popelniania takich samych bledow w przyszlosci. Co do mojej osoby nie pisze wybitnie po polsku poniewaz zyje w polsce od 4 lat, ale nie chce tlumaczyc sie tym bo nad bledami trzeba pracowac, pani tez polecam

ocenił(a) film na 3
jakub_oleg

To, jak pieszczotliwie nazywasz swoje kompleksy i jak usprawiedliwiasz własną ignorancję, obchodzi mnie miej więcej tak samo, jak te tłumy "ludzi z dobrymi argumentami" (czyli ty i dwa pozostałe leszcze).
Skoro masz braki w podstawowej edukacji, to znaczy, że moja szczera rada była trafiona i wracamy do punktu wyjścia, czyli: zamiast oglądać kiepskie filmy, zainwestuj w dobrą książkę. W twoim przypadku powinien to być słownik.

użytkownik usunięty
jakub_oleg

"Musze przyznac ze ignorancja zieje z tego co pani pisze tutaj na forum. Jesli tylu ludzi z dobrymi argumentami sugeruje pani to aby zastanowic sie nad tym co sie pisze, to madry czlowiek zamilknal by i pomyslal zamiast bronic sie cudzymi bledami stylistycznymi praz ortograficznymi czy tez zwyklym czepianiem sie."
Mimo wszystko brzmisz, jakbyś pisał o sobie.
Hasta la vista!

ocenił(a) film na 8

Ogłupiałem GDzIE?:I
Chyba mam tu do czynienia zjakims fanatycznym ruchem feministek, a na to nie ma siły,

użytkownik usunięty
jakub_oleg

Feministek? Nie, po prosty baby Cię leją.

ocenił(a) film na 6
jakub_oleg

"Jesli tylu ludzi z dobrymi argumentami sugeruje pani to aby zastanowic sie nad tym co sie pisze". Pokaż mi palcem tych ludzi, bo chyba niedowidzę. Dodatkowo sam znajdujesz się w sytuacji, którą opisałeś, więc jak sam napisałeś, w takim momencie "madry czlowiek zamilknal by".

ocenił(a) film na 8
oj tam oj tam

shalom to juz koniec rozmowy

użytkownik usunięty
jakub_oleg

Dodaj jeszcze kilka "ą" i "ę", bo nie robisz wrażenia.

ocenił(a) film na 8

Przekażę producentowi klawiatury, ponieważ te głupie przyciski nie reaguja

użytkownik usunięty
jakub_oleg

Wyczyść ją, przestaną się przyklejać.

ocenił(a) film na 8

kupilem w biedronce. Niektorych rzeczy nie da sie wyczyscic:(

użytkownik usunięty
jakub_oleg

Wszystko się da! Ino chcieć trza!

użytkownik usunięty

Od Ciebie również zalatuje hipokryzją - patrz mój komentarz powyżej. Gdzie się takie dzieci rodzą? W Czarnobylu?

ocenił(a) film na 8

W Polsce sie rodza

ocenił(a) film na 8

Swoja droga nie pamietam bym z pania na ty przeskoczył:) Ale w sumie co tam:) To nie moja kultura osobista:)

użytkownik usunięty
jakub_oleg

Kultura to coś więcej, niż kwestie językowe. Ale zdaje się, że to Cię przerasta.

ocenił(a) film na 8

Wiele rzeczy mnie przerasta, ta rozmowa np.

ocenił(a) film na 6

Napisałam to poprawienie PSEUDOINTELIGENCIE.

ocenił(a) film na 8
spinster

Spinster - ewidentnie filmu nie zrozumiałaś , odnoszę się do Twojej wypowiedzi tylko dla tego aby ludzie którzy chcą obejrzeć ten film dali mu szansę. Po twojej wypowiedzi "gówno" - "gniot" - nie zamierzam przekonywać Cię że film jest dobry. Ale spróbuję zachęcić innych :
- film operuje dużą dawką ironii ,
-film ma dużo odniesień do amerykańskiej "kultury" co w połączeniu z ironią może stać się zbyt trudne do zrozumienia dla niektórych(Spinster)
-jeżeli zamierzacie obejrzeć film z napisami - tak jak pewnie zrobiła Spinster ODRADZAM ucieknie wam za dużo.
- polecam obejrzeć film tylko i wyłącznie w oryginale. (bez lektora/napisów)
On aktor jednej miny ona naciągana ??? TAK 100% trafnie . Jak można tego nie zauważyć, że aktor oddał to co chcieli pokazać twórcy
Może kogoś zaboleć gdy ujrzy w filmie siebie (Spinster). Trochę samokrytyki i dystansu?
Można film porównywać do Upadku czy Dnia Świra. Ale jest to moim zdaniem porównanie trochę dziwne bo tu nie grają TOP aktorzy.(i dobrze moim zdaniem- każdy Top aktor zarabiający miliony-grający w takiej roli mógłby być niewiarygodny)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
spinster

Po obejrzeniu tego filmu, w taki sposób i takimi tekstami się obrzucacie? Ja-je-bie... Serio??? Absolutnie poważnie??? Przekaz filmu jest tak jasny, że bardziej by nie mógł, a większość w takie tony uderza? Dobiliście mnie...

ocenił(a) film na 7
Grudged

Bardzo dobry film. Wszystko idealnie i trafnie przedstawione!

ocenił(a) film na 7
spinster

Przeczytawszy pobieżnie wszystkie Wasze "argumenty", wycieczki personalne, przekrzykiwania, pokrzykiwania, muszę stwierdzić, że niejako wszyscy jesteście siebie warci.
Jakub i Shaddon, usiedliście na dziewczynie, bo skrytykowała film, który Wam się podoba. Taka prawda. Trochę pogrążające Was w tej dyskusji było to, że w kwestii argumentacji Spinster wydawała się górować i w pewnym momencie wszyscy zaczęli używać argumentów ad personam, bo inaczej nie szło odpowiadać na pytania zadawane przez współdyskutantów.
Spinster z drugiej strony zabarykadowała się w przekonaniu o swojej wyższości intelektualnej i miała sobie za nic rzeczowe czasem argumenty drugiej strony. Chyba tylko dlatego, że upadłby ustanowiony w jej głowie dogmat o nieomylności i tym, że - nie może być - coś zinterpretowała nie tak jak to było zamierzone, lub coś przeoczyła.
To, że wdajecie się wszyscy w takie za przeproszeniem pierdołowate i do niczego nie prowadzące utarczki słowne na forum stawia Was na tej samej pozycji.

Co do filmu - nawet niezły, aktorzy raczej nie wysilali się. Czego niektórzy chyba tutaj nie zauważyli, to NIE miał być film jak Upadek. To miał być film który za pomocą metod popkulturowych, miał w tę popkulturę celować i wytykać jej zjadanie własnego ogona, oraz upadlanie się. Przede wszystkim liczyły się tutaj całe wiadra dystansu filmu do samego siebie i tego by nie brać go śmiertelnie na poważnie, a jedynie odchylić się i pośmiać z samego siebie. Chyba ktoś ogląda za dużo nadętych filmów, które mają być sztuką dla sztuki i mówiących "zinterpretuj mnie, zinterpretuj mnie!!!", zamiast czasem się wyluzować i oglądnąć George'a Carlina albo Billa Hicksa, którzy w błazeński sposób tak bardzo nabijali się z nas samych, że my pękaliśmy ze śmiechu śmiejąc się z nas samych.
Oczywiście, każdy ma prawo stylizować się na intelektualistę-krytyka na ogólnodostępnym forum i czasem zebrać zachwyt jakiegoś 14 latka. Pytanie, czy warto marnować czas i po co. Schodzę z tematu i pozdrawiam.

ghael

nolify i low iq ... do tego upośledzenia i kompleksy.. tak trzymac nadajesz sie czlowieku do obnizania ratsow tego filmu, bo raczej nie od obiektywnej oceny

ocenił(a) film na 7
cremis_2

Piszesz bardzo niezrozumiale, ale odniosę się mimo wszystko. Nie wiem w jaki sposób będę obniżał rating czegokolwiek komentarzem, "nolify i low iq ... do tego upośledzenia i kompleksy..", czytaj ze zrozumieniem. Piszę co z nich zaczęło według mnie po chwili wyłazić, a nie jacy są. Nie znam ich.
Nie ma czegoś takiego jak obiektywna ocena. Jest tylko subiektywne zdanie na jakiś temat. Deal with it.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
ghael

@ghael no przecież to samo napisałem +/- z kilkoma szpilkami dla naszej 14 latki
100% zgadzam się z Twoją oceną filmu

ghael

F*ckin' A.

ocenił(a) film na 7
ghael

@ghael Rzadko zdarza mi się przebrnąć przez cały temat na filmwebowych forach ale tym razem na szczycie tego (w znakomitej części) fekalnego tortu czekała na mnie błyszcząca wisienka. A nawet dwie. Hicks i Carlin to znakomite intelektualne uzupełnienie treści i idei God Bless America. Szkoda jedynie, że te dwie ikony walki z aparatem ucisku są tak obce, światłemu skądinąd, polskiemu ogółowi.
Gratulacje i szacunek z mojej strony za szerokie i ambitne (co najmniej lingwistycznie) zainteresowania. Gustu filmowego nie gratuluję, bo jeszcze ci się coś poprzestawia ;)

Film oczywiście niezły choć mógłby być lepszy (bla bla bla atak banałów). Zaryzykuję, że gdybym miał guza i skwapliwie odliczał pozostałe mi oddechy to również witałbym świat tą samą, pełną szczęścia i spełnienia miną. No, może w momencie pociągania spustu, mając na muszce co niektórych baranów (i owce) z filmwebu (i nie tylko, żeby nie było...), moja prosta zazwyczaj gęba wykrzywiłaby się w uśmiechu. Pomimo wszystko jednak, chłop był nieco irytujący, a małolatce zabrakło naturalności. Muzyka, choć nie wpada od razu do ucha to świetnie komplementuje charaktery i wydarzenia filmu. Fajna dbałość o szczegóły żeby jakiś burak później nie twierdził, że głowny protagonista nigdy nie zmieniał magazynków i jak to, że sobie tak śmigał tą samą bryczką przez przynajmniej godzinę i nikt się nie przyczepił (blachy).

Jeśli ktoś (po zakończonym seansie) wietrzy w dynamice głównych bohaterów podteksty erotyczne to nie oglądał(a) uważnie/nie zastanowił(a) się/jest cymbałem (forma żeńska?). Jedno z powyższych albo dowolna kombinacja 2 lub 3. Wyłuszczanie różnic intelektualnych, mentalnych, pokoleniowych czy choćby wariantów płci czy jakichkolwiek innych zachowań w duecie 15sto letnia dziewczyna i 50cio letni facet jest chyba nie potrzebne i chyba każdy może je stwierdzić bez pomocy ekspertów. Najwyraźniej poza autorką tematu. Idea obrazu jest rewelacyjna, choć niezwykle oczywista. Pewnie, każdy z odrobiną oleju w głowie i IQ powyżej doniczki z azaliami na balkonowej poręczy nie potrzebuje żadnego cwaniaka z fabryki snów, by im to tłumaczył przez ponad 1,5h . Ale fajnie, że ktoś wsadza paluch w oka amerykańskich widzów. Czasem przeciętny zjadacz burgera nie zauważy gówna nawet jak w nie wdepnie i rozsmaruje po dywanie. Przyjemnie byłoby powiedzieć, że u nas nad minami się przeskakuje albo obchodzi dookoła ale aż tak różni od naszych znajomych zza wielkiej wody nie jesteśmy. Niestety.

ocenił(a) film na 7
potru

Akurat Carlin i Hicks zostaliby tak samo odstrzeleni - pamiętajcie, że oni też nie byli zbyt mili ("how many non-smokers we got here tonight? Pussies..."), chociaż komikami byli świetnymi. No, przynajmniej Carlin był świetny, bo Hicks niestety w porównaniu do Georga wyprzedzał go o parę lat świetlnych i nie chcę tutaj ani urażać Carlina, ani wchodzić w słowotwórstwo.

Do rzeczy jednak: film jest dobry. Nie bardzo dobry i nie niezły, ale wydaje mi się, że oddaje stan duszy każdego, komu ktokolwiek przeszkodził w oglądaniu czegoś w kinie poprzez rozmowę przez telefon, lub zastawił miejsce parkingowe. Trudno popierać Franka i Roxy i jakoś nie sądzę, żeby robił to reżyser. To raczej bardzo mocne zaakcentowanie tego, że nie tylko Ameryka, ale cała zachodnia cywilizacja osiągnęła jakiś czas temu swój szczyt i teraz postanowiła sprawdzić, co się stanie jeżeli z niego skoczy.

Nie powiem, miło się ogląda gwiazdki MTV i czegoś na wzór Idola rozpryskujących się barwnie po ścianach. Tak czy siak, nie jest to w żaden sposób film wybitny, no przykro mi. Chociaż z zarzutami o aktorstwo się nie zgodzę - rola Roxy jest świetna, choć rzeczywiście nieco przerysowana, zaś Frank... nie przeszkadza, i tyle. No i ta ścieżka dźwiękowa...

ocenił(a) film na 7
Mirrrro

No tego to akurat nie wiemy. Alice Cooper też nie należy do najmilszych osób na świecie, a oboje bohaterów wspaniałomyślnie skreśliło go z listy "do odstrzału". Carlin i Hicks punktowali (czas przeszły, niestety) hipokryzję, głupotę, zakłamanie i inne wspaniałe cechy zarówno dzisiejszego społeczeństwa jak i samego pana władzy czy mediów. Z mojej perspektywy, zarówno obaj panowie jak i Frank wraz z Roxy stoją po tej samej stronie barykady. Różni ich jedynie medium przekazu, złoto (usta) kontra ołów. Ale to tylko moje zdanie. Pozdrawiam.