Zaskakująco dobry film! Dużo lepszy niż się spodziewałam, wciągający i każdy może wyciągnąć z niego jakieś nauki. Główny bohater również mnie zaskoczył i to bardzo pozytywnie.W zasadzie ogląda się ten film tylko czekając na kolejne decyzje "nowego księdza" :)
Film pokazuje, jak zwykły ksiądz może namieszać w głowach i to niestety, ale prowadząc wiernych za swoimi przekonaniami, które niewiele mają wspólnego z posługą księdza. Widać, jaką ksiądz może mieć władzę zwłaszcza we wsi. Tam ludzie starsi poszliby za swoim księdzem w ogień. Nieważne, czy ma rację, czy nie. Czy to przywiązanie? Ślepe zaufanie? Czy brak samodzielnego myślenia?
Film pokazuje również i na szczęście, jak nie dać się omamić i wrócić na dobrą drogę mając właściwego pasterza. Każdy jest tylko człowiekiem, ale również każdy ma rozum i nie powinien iść ślepo za nikim innym. Wszyscy rozróżniamy dobro i zło, nie można usprawiedliwiać też złych czynów. Trzeba nauczyć się wybaczać, ale też mieć oczy szeroko otwarte, ponieważ córka może uczyć matkę, podopieczny swojego nauczyciela. Nie sądźmy nikogo po pozorach. Wiek nie ma znaczenia, ale fakt, co kto ma w głowie. Czasem doświadczenie nie wystarcza, czasem potrzebne jest świeże spojrzenie na sprawę.