było tak samo nudno. Kilka razy nawet przysnąłem :)
Poszedłem zachęcony wysoką oceną na Filmwebie i juz wiem, że te oceny dają znajomi i rodzina osób biorących udział przy produkcji.
Lepiej przeczytajcie reportaż Mateusza Pacewicza: Kamil, który księdza udawał.
Albo idźcie do Kościoła. Przynajmniej kasę zaoszczędzicie, oh wait... :)