Czy scena, w której wójt (L. Lichota) odwiedza Daniela / ks. Tomasza (B. Bielenia) i poprawia obcas w bucie, nie jest przypadkiem nawiązaniem do "bieżenia obcesem"? Wójt bieżył obcesem - metafora tego że szedł z obcasa, śmiało i był zuchwały?