Nie rozumiem po co wgl odnawiać ten film...przecież nie jest to jakieś wybitne dzieło kinematografii...
Planowany remake masz na myśli? Też niespecjalnie to rozumiem (z mojego subiektywnego punktu widzenia, bo "Bodyguarda" widziałam kilkanaście razy pewnie, choć też nie jest dla mnie "wybitnym dziełem kinematografii"). Ale w końcu temat jest wiecznie żywy - "gwiazd" mamy pod dostatkiem. "Gwiazd" mających ochotę zagrać gwiazdy tym bardziej. A co za tym idzie na obejrzenie filmu skuszą się napewno fani owych "gwiazd", a przecież jak zawsze właśnie o to chodzi...
ja widzę w tym tylko maszynkę do robienie pieniędzy, co więcej, chęć zarobienia na śmierci Whitney Houston, niestety